ZAKSA prosi o przełożenie spotkania w Rzeszowie

Archiwum
Kedzierzynianie zostali rozbici przez kontuzje i choroby.
Kedzierzynianie zostali rozbici przez kontuzje i choroby. Archiwum
Kędzierzyński klub zdziesiątkowały kontuzje i choroby. W efekcie na mecz na szczycie z Resovią gotowych jest zaledwie siedmiu naszych siatkarzy.

Przed środowym spotkaniem Ligi Mistrzów z Arkasem Izmir na rozgrzewce urazu doznał rozgrywający ZAKSY Paweł Zagumny. Dziś wykonano rezonans magnetyczny, który wykazał stan zapalny ścięgna Achillesa. Lekarze jednoznacznie zalecili Zagumnemu aż pięć dni odpoczynku, nie tylko od siatkówki, ale nawet od chodzenia. Co gorsza dziś okazało się też, że Jiri Popelka ma wysoką gorączkę i jest chory.

W efekcie liczba nieobecnych w szeregach ZAKSY na sobotni mecz z Resovią Rzeszów wzrosła do sześciu nazwisk. Od dłuższego czasu wyłączony jest przyjmujący Sebastian Świderski, z gry wypadł już jakiś czas temu Patryk Czarnowski, ostatnio kontuzja pleców odnowiła się innemu środkowemu Jurijowi Gladyrowi, a urazu nabawił się też trzeci środkowy Sebastian Warda. Co więcej dopiero trzy dni temu rehabilitacje zakończył Guillaume Samica i grał w środę z konieczności.

- Mamy czternastu siatkarzy w kadrze, a połowa nie nadaje się do gry - mówi Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY. - Sytuacja nie poprawi się w dwa dni, dlatego wystosowaliśmy do PlusLigi pismo, w którym prosimy o przełożenie sobotniego meczu w Rzeszowie. To miał być mecz na szczycie, który powinien przyciągnąć na halę komplet widzów i wielu przed telewizory. W związku naszymi problemami kadrowymi to święto siatkówki ucierpi. Licząc na zrozumienie sytuacji przez władze PlusLigi i Resovię liczymy na przełożenie spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska