ZAKSA rozpoczyna rundę rewanżową

Roman Stęporowski
Sławomir Szczygieł (z lewej) w poprzednim sezonie bronił barw Resovii. W niedzielę razem z Eugenem Bakumowskim spróbuje zatrzymać swoich byłych kolegów z Rzeszowa.
Sławomir Szczygieł (z lewej) w poprzednim sezonie bronił barw Resovii. W niedzielę razem z Eugenem Bakumowskim spróbuje zatrzymać swoich byłych kolegów z Rzeszowa.
Celem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle jest medal MP. Jednym z konkurentów w tej walce jest niedzielny rywal - Resovia.

Pojedynkiem z Resovią ZAKSA rozpocznie rundę rewanżową. W pierwszym meczu sezonu kędzierzynianie dość gładko przegrali w Rzeszowie 0:3 (-21, -23, -21). W niedzielę będą mieli okazję do rewanżu.

- Od tamtego meczu dużo wody upłynęło, wiele się zmieniło u nas i w Resovii - mówi Sławomir Szczygieł, środkowy ZAKSY, były gracz Resovii. - Wtedy nam nie wyszło i z pewnością każdy z nas ma wielką motywację by się odegrać. Osobiście nie traktuję niedzielnego pojedynku w wyjątkowy sposób. Nie mam piętnastu lat, by się spinać przed spotkaniem z moim byłym klubem. Nie zamierzam nikomu niczego udowadniać, ale celem moim, jak i całego zespołu, jest zwycięstwo.

Pojedynek ma ogromne znaczenie dla układu tabeli po rundzie zasadniczej, co będzie niezmiernie ważne przed fazą play off. Resovia to jedna z ekip, z którą kędzierzyńska ekipa powinna walczyć o miejsce w czołowej czwórce. Po 9 kolejkach gracze z Rzeszowa zgromadzili 18 pkt i zajmuje 3. pozycję. Podopieczni Andrzeja Kubackiego są na 5. miejscu, ale tracą do Resovii tylko 2 punkty. Jeśli w niedzielę wywalcza komplet punktów, to zdystansują rzeszowian w tabeli.

- Każdy mecz z drużynami zajmującymi miejsca od drugiego do szóstego traktowany będzie jak spotkanie o podwójna stawkę - przyznaje Andrzej Kubacki, szkoleniowiec naszego zespołu. - Nie inaczej będzie w potyczce z Rzeszowem. Ewentualna wygrana za trzy punktu umocni nas w górnej części tabeli i pozwoli spokojniej czekać na kolejne występy.
- Runda rewanżowa dopiero się zaczyna i nie ma co liczyć punktów - uważa Szczygieł. - Choć z pewnością nie możemy przegrać, bo wówczas nasza strata do Resovii będzie zbyt duża.

W ostatniej kolejce kędzierzynianie zdobyli komplet punktów w meczu z faworyzowanymi akademikami z Częstochowy, którzy zajmują 2. miejsce w tabeli.
- Każde zwycięstwo cieszy i buduje atmosferę, a wygrana z takim rywalem jak Częstochowa i to w tak dobrym stylu tylko umacnia wiarę w swoje możliwości - przyznaje Kubacki. - Zwycięstwo dało nam bardzo dużo radości, ale to już historia. Nie rozpamiętujemy tego i myślimy wyłącznie o czekającym nas, bardzo trudnym spotkaniu z Resovią.

W kędzierzyńskim zespole - w porównaniu do poprzedniego meczu - nie będzie zmian. Z powodu kontuzji co najmniej do końca roku w meczowej dwunastce nie będzie bowiem środkowego Damiana Domonika i przyjmującego Jakuba Jarosza. Jednak szkoleniowiec ma przecież do dyspozycji ekipę, która pokonała AZS Częstochowa więc z optymizmem należy czekać na kolejny występ naszych graczy. W barwach ZAKSY nie zagra już Jakub Oczko. O jego przejściu do Delecty Bydgoszcz informowaliśmy już we wtorek.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Resovia Rzeszów, niedziela, godz. 15.00, hala przy ul. Mostowej. Bilety 15 zł (normalne) i 5 zł (ulgowe dla młodzieży do 16 lat). Transmisja w TV4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska