ZAKSA - sześć meczy, sześć zwycięstw

Daniel Polak
Guillaume Samica (z lewej) i Michał Ruciak.
Guillaume Samica (z lewej) i Michał Ruciak. Daniel Polak
Kędzierzynianie wygrali piąte spotkanie w siatkarskiej PlusLidze. Tym razem po twardej walce pokonali AZS Częstochowa. Dorobek uzupełnia wygrana w Lidze Mistrzów.

Protokół

Protokół

AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (-26, -28, 22, -22)
AZS: Drzyzga, Wiśniewski, Sobala, Gierczyński, Murek, Janeczek, Stańczak (libero) - Kamiński, Hunek, Hebda.
ZAKSA: Zagumny, Czarnowski, Kaźmierczak, Ruciak, Samica, Rouzier, Gacek (libero) - Pilarz. Warda.

"Święta wojna" jak określa się od lat spotkania kędzierzynian z ekipą z Częstochowy nie rozczarowały i dostarczyły sporo emocji. Śmiało można powiedzieć, że było to starcie dwóch godnych siebie duetów: Gierczyńskiego i Janeczka (AZS), którzy zdobyli łącznie 45 punktów oraz Francuzów Rouziera i Samicy - 38 punktów dla ZAKSY.

Pierwsi nerwy opanowali goście, którzy w pierwszym secie prowadzili 8:5, ale przewaga stopniał przed drugą przerwą techniczną. Rozpoczęła się wojna nerwów, a po asie Sobali akademicy mieli piłkę setową. Szansy nie wykorzystali, a następnie nie poradzili sobie z dwoma zagrywkami Rouziera. Potem błysną Zagumny gubiąc blok i ZAKSA wygrała do 26.

Jeszcze więcej emocji było w partii numer dwa. ZAKSA minimalne prowadzenie 16:14 uzyskała tylko raz, a tak królował remis. Kędzierzynian w ataku ciągnęli niezawodni Francuzi i to oni zapewnili jej wygraną w secie. W kluczowym momencie Samica obronił atak, a Rouzier skończył kontrę. Trzecia odsłona wyrównana była do stanu 21:21. Wówczas atak skończył Murek, a asem popisał się Wiśniewski i zaliczki dwóch punktów częstochowianie nie oddali.

W czwartej partii ZAKSAodskakiwała, ale rywale odrabiali straty za sprawą Gierczyńskiego. Tak było do stanu 16:14. Kolejne dobre serwisy pozwoliły odskoczyć na 20:17 i gospodarzom nie mogły pomóc nawet rozpaczliwe próby ratowania sytuacji przez ich trenera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska