ZAKSA wie jak pokonać mistrza Włoch

Redakcja
W pierwszym starciu ZAKSY z Trentino przyjmujący naszej drużyny Guillaume Samica należał do najlepszych zawodników na boisku.
W pierwszym starciu ZAKSY z Trentino przyjmujący naszej drużyny Guillaume Samica należał do najlepszych zawodników na boisku.
Przed tygodniem ZAKSA wygrała na wyjeździe z najlepszą klubową drużyną świata. - Nie jesteśmy faworytem, ale postaramy się powtórzyć ten wynik we własnej hali - mówi Michał Ruciak.

- Sport jest nieprzewidywalny i w ostatnim czasie doskonale się o tym przekonaliśmy - mówi Michał Ruciak, przyjmujący kędzierzyńskiej ZAKSY. - Wygraliśmy na wyjeździe z Trentino, najlepszą klubową drużyną świata, by kilka dni później przegrać ligowe starcie w Olsztynie. W czwartek w rewanżu znów mierzymy się z mistrzami Włoch i choć teraz zagramy u siebie, to nie jesteśmy faworytem. Tym bardziej, że po porażce u siebie Trento przyjedzie do nas podwójnie zmobilizowane i z chęcią zmazania plamy.

Dzisiaj w Kędzierzynie-Koźlu siatkarskie wydarzenie roku. Nasz zespół w 4. kolejce Ligi Mistrzów podejmie PlanetWin365 Trentino. Włoski zespół to nie tylko obrońca głównego trofeum LM, ale też 3-krotny zwycięzca Klubowych Mistrzostw Świata.

- To rywal z najwyższej półki i na takie mecze nie trzeba dodatkowej mobilizacji - przyznaje Wojciech Kaźmierczak, środkowy bloku naszej drużyny. - Dla występów w takich starciach warto ciężko trenować. Trzeba bardzo dużo się napocić, żeby w starciu z Trentino ugrać choćby seta.

Kaźmierczak w pierwszym meczu nie wystąpił. Dziś zagra, bo z powodu urazu do końca roku nie może trenować Patryk Czarnowski.
Przed tygodniem ZAKSA udowodniła, że sport jest nieprzewidywalny i dość nieoczekiwanie, ale jak najbardziej zasłużenie wygrała 3:2. Gdyby nie kontrowersyjne decyzje sędziów, mogła szybciej skończyć mecz. Recepta na mistrzów Włoch była prosta: ryzyko w polu zagrywki.

- Ryzykowaliśmy na serwisach i to nam się opłaciło - podkreśla Ruciak. - Wiemy jak ograć mistrzów i teraz nasza taktyka musi być taka sama, bo wiadomo, jaką siłą ataku dysponuje rywal i przy łatwej zagrywce nie ma z nim czego szukać. W Trento zagraliśmy chyba jeden z najlepszych meczów w sezonie i u siebie spróbujemy to powtórzyć i zagrać na podobnym poziomie. Tym bardziej, że zagramy przy pełnych trybunach.

- Wiemy, że od kilku dni biletów na mecz już nie ma i zagramy przy wypełnionych po brzegi trybunach - dodaje Kaźmierczak. - Nam w takich warunkach bardzo dobrze się gra, a doping dodaje skrzydeł. Wiemy, że łatwo nie będzie, ale postaramy się o kolejną niespodziankę, która byłaby dla nas i kibiców pięknym świątecznym prezentem.

ZAKSA i Trentino w pierwszych meczach LM gładko pokonały pozostałych rywali w grupie C i ich bezpośrednie starcia decydować będą o 1. miejscu w tabeli.

- Zwycięskim meczem we Włoszech otworzyliśmy sobie furtkę do wygrania grupy i teraz postaramy się osiągnąć ten cel. Choć łatwo na pewno nie będzie - zaznacza skrzydłowy naszej drużyny.

- Przed pierwszym meczem mówiliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia i najważniejsze, byśmy nie przegrali meczu już w szatni - przypomina Kaźmierczak. - Podjęliśmy twardą walkę i się opłaciło. W rewanżu musimy zagrać identycznie: odważnie w zagrywce i twardo w każdej akcji. Ich słabszą stroną jest przyjęcie, więc maksymalnie musimy utrudnić im zadanie w tym elemencie. Jeśli tego nie zrobimy, to trudno będzie cokolwiek zablokować lub wybronić.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trentino Volley. Dziś godz. 18.00, hala ul. Mostowa. Biletów brak. Transmisja Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska