Zaksa wygrała w Bełchatowie 3:2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Sławomir Jakubowski
Bardzo dobry mecz dał kędzierzynianom dwa ważne punkty, a Deroo statuetkę najlepszego gracza spotkania.

Spotkanie na szczycie tabeli ze Skrą kędzierzynianie zaczęli niezwykle efektownie. Doskonała jakość przyjęcia (Zatorski i Tille), bloku oraz bezbłędna gra w ataku Konarskiego, a także wysokie tempo gry sprawiły, że nasi robili niemal co chcieli. Trzy bloki z udziałem Tille dały im prowadzenie 6:1, asem na 9:3 podwyższył Konarski, a po kontrze Konarskiego było 14:5. Bełchatowianie odpowiedzieć mogli tylko blokami Kłosa (15:9), ale serwisy Tille, obrony i kontry i na koniec blok dał Zaksie wygraną do 17.

Tak jak świetnie goście zaczęli pierwszą partię, tak w drugiej role się odwróciły i Skra zaczęła od prowadzenia 4:1. Szybko jednak blok na Wlazłym dał gościom kontakt, tak jak as Conte zaliczkę dwóch punktów miejscowym. Sytuacja znów się zmieniła po wpadkach Wlazłego i Marcyniaka (12:14), a po asie Deroo i bloku Zaksa prowadziła 18:15. Skra zostawała w walce za sprawą Kłosa i Conte, a po bloku na Konarskim objęła prowadzenie 19:18. Nic nie było więc rozstrzygnięte, a decydujące okazały się trzy bloki gospodarzy na Tille i Konarskim.

Mimo dobrej gry Zaksa została zatrzymana, więc w trzecim secie przyspieszyła i wzmocniła zagrywkę. Po akcji Deroo wygrywała 2:0, po kontrze Tille 7:4, po jego bloku 15:10, a po kontrach Konarskiego 18:11. Do tego momentu bełchatowianie nie mieli argumentów, ale przy zagrywce Conte doszli na 15:19, a zatrzymując Konarskiego na 17:20. Więcej już nie zdziałali.

Więcej udało się im w czwartej odsłonie, kiedy kędzierzynianom jakby brakło sił. Nie było już skutecznego ataku w pierwszym tempem, gorsze było też przyjęcie. Co prawda przy zagrywkach Deroo kędzierzynianie odrobili trzy punkty straty dochodząc na 11:12, ale rozkręcający się w ataku Conte wspierany przez rezerwowego Gromadowskiego oraz na środku Kłos doprowadzili do wyniku 19:15, a po ”czapie” na Buszku do 22:17.

Na tie breaka na parkiet wrócił w naszej ekipie Tille i został na nim Bociek. To był klucz, bo Francuz znów trzymał przyjęcie, a Bociek kończył ważne i trudne piłki. Kędzierzynanie pierwszą przewagę (5:3) zawdzięczają przytomności Toniuttiego i jego kiwce, powiększonej blokiem i kontrą na 10:5. Kolejne dwie akcje należały do trzymając poziom Deroo, a mecz skończył Bociek.

Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (-17, 21, -20, 19, -10)
Skra: Uriarte, Kłos, Marcyniak, Conte, Winiarski, Wlazły, Milczarek (libero) - Marechal, Janusz, Gromadowski.
Zaksa: Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Tille, Deroo, Konarski, Zatorski (libero) – Bociek, Buszek, Pająk, Czarnowski.
Sędziowali: Piotr Dudek (Żołynia), Paweł Burkiewicz (Kraków). Widzów 2500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska