Start Plusligi budzi ogromne emocje i wielkie oczekiwania. Największe chyba na Opolszczyźnie, bowiem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wystartuje w roli faworyta i obrońcy tytułu. Poza walką o mistrzostwo Polski, postara się odzyskać krajowy puchar oraz odnieść sukces w Lidze Mistrzów.
- W tym sezonie przed nami trudniejsze zadanie, niż w poprzednim, bo wszyscy będą chcieli z nami walczyć i wygrywać – przyznaje francuski rozgrywający Zaksy Benjamin Toniutti. - Ciężko pracowaliśmy, by być gotowym na takie wyzwania i jesteśmy dobrze przygotowani. W kadrze nie zaszło wiele zmian, co jest wielkim plusem. Z tego powodu dla mnie wejście w sezon będzie łatwiejsze. Rok temu miałem sytuację, w której przyjechałem tydzień przed rozgrywkami i miałem dwunastu nowych zawodników do zgrania.
- Jestem zadowolony z tego, jak zawodnicy pracowali podczas przygotowań - zaznacza włoski trener Zaksy Ferdinando De Giorgi. - Jesteśmy gotowi do walki o najwyższe cele.
Sezon będzie trudny, bowiem Plusliga została poszerzona. W nowej formule wystąpi nie jak dotychczas 14, a 16 drużyn. W roli beniaminków GKS Katowice i Espadon Szczecin. O tym, kto zdobędzie mistrzostwo Polski zadecyduje faza play off, w której zagrają tylko cztery najlepsze zespoły po sezonie zasadniczym. O awans do finału drużyny rywalizować będą w dwumeczu, na podobnych zasadach jak w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. To oznacza, że jeśli w obu spotkaniach zdobędą po tyle samo punktów, to mistrzem Polski zostanie zwycięzca złotego seta.
Podopieczni De Giorgiego w grudniu zaczną walkę w Lidze Mistrzów, w której rozegrają co najmniej sześć meczów grupowych (ostatni 1 marca). Dwie rundy play off zaplanowano na marzec i kwiecień, a Final Four odbędzie się w ostatni weekend kwietnia. Natomiast w styczniu zespoły PlusLigi przystąpią do Pucharu Polski. Turniej finałowy zaplanowany jest na ostatni weekend stycznia.
- Zwykle historia pokazuje, że łapanie dwóch, czy trzech srok za ogon jest trudne i gdzieś noga zawsze może się podwinąć – przyznaje drugi trener Zaksy Oskar Kaczmarczyk. - Mamy jednak równy zespół, który tak budowaliśmy, by podołać takim wyzwaniom. Zresztą mamy schematy i szkielet drużyny z poprzedniego sezonu.
ZAKSA skupiła się na zatrzymaniu mistrzowskiej kadry. Z podstawowych zawodników odszedł tylko Jurij Gladyr, który po zmianach regulaminu rozgrywek nie będzie już mógł występować jako Polak (posiada polski paszport), ale jako Ukrainiec. Limit obcokrajowców nie uległ zmianie i w jednym momencie na boisku może grać trzech takich zawodników. W kędzierzyńskiej ekipie podstawowymi są dwaj Francuzi i Belg.
Za Gladyra, który ostatecznie podpisał kontrakt ze Skrą Bełchatów, do Kędzierzyna-Koźla trafił reprezentant Polski Mateusz Bieniek (Effector Kielce). Poza tym za Krzysztofa Rejno (MKS Będzin) do Zaksy wrócił Aleksander Maziarz (Stal Nysa).
Pierwszy ligowy sprawdzian Zaksy formy nastąpi w piątkowy wieczór w Szczecinie. Tradycyjnie bowiem mistrz Polski na inaugurację gra z beniaminkiem. Mecz z Espadonem rozpocznie się o 20.15. Transmisja w Polsacie Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?