ZAKSA zagra dziś z AZS-em Częstochowa

fot. Krzysztof Świderski
Na siatce nasz przyjmujący Michał Ruciak (z lewej) będzie sobie musiał radzić z rozgrywającym AZS-u Fabianem Drzyzgą (nr 7).
Na siatce nasz przyjmujący Michał Ruciak (z lewej) będzie sobie musiał radzić z rozgrywającym AZS-u Fabianem Drzyzgą (nr 7). fot. Krzysztof Świderski
ZAKSA przegrała w środę z zespołem z Częstochowy mecz Pucharu Polski. Dziś obie drużyny zmierzą się meczu ligowym.

W dzisiejszym meczu stawka wydaje się poważniejsza. ZAKSA przegrała wprawdzie mecz pucharowy 2:3, ale ma przewagę ośmiu "małych" punktów i jeśli wygra w rewanżu, to raczej na pewno zagra w turnieju finałowym.

W spotkaniu ligowym porażka może drogo kosztować.
- Bronimy drugiego miejsca w tabeli - mówi prezes ZAKSY Kazimierz Pietrzyk.
- Chcemy je utrzymać do końca fazy zasadniczej, by mieć lepszą sytuację w play offach. Na cztery kolejki do końca mamy pięć punktów przewagi nad Jastrzębiem i Resovią Rzeszów, a to wcale jeszcze nie oznacza, że będziemy drudzy. Dlatego też potrzebujemy zwycięstwa.

W pierwszej rundzie kędzierzynianie pokonali u siebie akademików 3:1. Ten fakt, a także wyższa pozycja w tabeli (AZS jest siódmy) wcale jednak nie stawiają ZAKSY w roli faworyta.

Częstochowianie są bardzo nieobliczalną drużyną. Młody zespół spod Jasnej Góry potrafi się postawić każdemu rywalowi, ale zdarzają mu się też dłuższe okresy słabszej gry. Te musi wykorzystać nasza drużyna.
Wystąpi ona jednak osłabiona brakiem Roberta Szczerbaniuka. Kapitan ZAKSY doznał kontuzji kostki w środowym meczu pucharowym.

- Na szczęście uraz Roberta nie jest jakoś szczególnie groźny - mówi prezes Pietrzyk. - W piątkowym meczu w Częstochowie na pewno nie zagra, ale jest szansa, że za tydzień będzie już zdrowy.

W środę (4 lutego) Szczerbaniuka na środku siatki zastąpił nominalny przyjmujący Terence Martin, bo inny środkowy - Sławomir Szczygieł był chory. Dziś Szczygieł ma już jednak wybiec na parkiet.

- Sławek w środę leżał w łóżku i się kurował - zaznacza prezes Pietrzyk. - Zaraz po meczu dostał jednak sygnał, że będzie potrzebny na piątek. W meczu pucharowym zespół mimo porażki prezentował się całkiem dobrze. Jeśli wykaże więcej konsekwencji w meczu ligowym, to powinniśmy wygrać.

Transmisja dzisiejszego (6 lutego) meczu - Polsat Sport, godz. 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska