ZAKSA znów rozbiła Dynamo. Ma awans do play offów LM

Redakcja
Podopieczni Ferdinando De Giorgiego przed własną publicznością znów pokonali wicemistrzów Rosji i jako pierwsi zameldowali się w fazie play off Ligi Mistrzów.
Podopieczni Ferdinando De Giorgiego przed własną publicznością znów pokonali wicemistrzów Rosji i jako pierwsi zameldowali się w fazie play off Ligi Mistrzów. Mario (O)
Mistrzowie Polski zapewnili sobie zwycięstwo w grupie A Ligi Mistrzów. W kędzierzyńskiej hali Azoty pokonali 3:1 wicemistrzów Rosji – Dynamo Moskwa.

Podopieczni Ferdinando De Giorgiego potwierdzili, że wygrana w Moskwie (3:1) nie była dziełem przypadku. Przed własną publicznością znów pokonali wicemistrzów Rosji i jako pierwsi zameldowali się w fazie play off Ligi Mistrzów.

Tylko w pierwszych fragmentach inauguracyjnej partii aktualny wiceliderem Superligi dotrzymywał kroku naszej drużynie. Jednak od stanu 8:7 gospodarze, niesieni znakomitym dopingiem kompletu publiczności, bardzo szybko budowali przewagę. Podobnie jak w pierwszym meczu imponowali precyzyjną zagrywką, przez co znacznie ograniczali ofensywne poczynania rywali. I zwiększali dystans. Było 16:11, 21:12 i po chwili radość z wygranego seta.

To chyba uśpiło miejscowych na początku II odsłony. Tym razem to gospodarze mieli kłopot z wyprowadzeniem pierwszej akcji, a Dynamo punkt po punkcie uciekało z wynikiem. Po zablokowaniu Dawida Konarskiego goście wygrywali 11:6. Od tego momentu zaczęła się fantastyczna pogoń Zaksy.

Przy serii urozmaiconych zagrywek Mateusza Bieńka (jeden as) kędzierzynianie doprowadzili do remisu 11:11. Wyrównana walka toczyła się do stanu po 18. W końcówce znów w polu zagrywki „odpalił” Bieniek. Raz trafił Dmitryja Ilinycza, w dwóch kolejnych akcjach kontry kończył Konarski i gospodarze prowadzili 24:20. Drugą piłkę setową wykorzystał Łukasz Wiśniewski.

Kędzierzynianie z wysokiego „c” zaczęli też kolejną partię, bowiem przy serii zagrywek Konarskiego odjechali na 8:2. Jednak Dynamo nie zamierzało się poddawać. Mozolnie, ale systematycznie odrabiało straty. Agresywną zagrywką nie pozwalało na swobodne rozgrywanie akcji, dobrze ustawiało blok. Właśnie po bloku zespół z Moskwy doprowadził do remisu 15:15 i zaczęła się gra punkt za punkt. Miejscowi nie wykorzystali dwóch piłek meczowech, a w walce na przewagi katem w tym secie okazał się rezerwowy Denis Biriukow.

Stracona szansa nieco podcięła skrzydła kędzierzynianom, którzy w IV secie musieli gonić wynik. Przegrywali 6:8 i 9:12. Wreszcie zablokowali Biriukova, potem Deroo wykorzystał kontrę, a po kolejnym błędzie Biriukova miejscowi wyszli na prowadzenie 14:13. W tym momencie „złamali” rywali, za chwilę wygrywali 19:15 i mogli fetować czwartą wygraną w LM.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Dynamo Moskwa 3:1 (17, 22, -27, 21)
ZAKSA: Toniutti, Wiśniewski, Deroo, Konarski, Bieniek, Tillie, Zatorski (libero) – Czarnowski, Buszek. Trener Ferdinando De Giorgi.
Dynamo: Grankin, Ostapienko, Biereżko, Bakun, Szczerbinin, Markin, Bragin (libero) – Ilinycz, Krugłow, Wołkow, Biriukow, Antipkin. Trener Jurij Mariczew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska