ZAKSA znowu wygrywa i znowu do zera

Łukasz Baliński
Siatkarz Zaksy znowu mieli powody do uzasadnionej radości.
Siatkarz Zaksy znowu mieli powody do uzasadnionej radości. Sławomir Jakubowski
Ósme zwycięstwo z rzędu i ósme za komplet punktów zanotowali właśnie siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Do tego połowę z tych spotkań wygrali bez straty seta.

Podobnie było i w środowy wieczór, a tym razem podopieczni Andrei Gardiniego nie dali szans BBTS-owi Bielsko-Biała. Jedyna partia w której goście im się postawili to była ta numer 3. Nawet wtedy jednak zdobyli 18 punktów.

I to biorąc pod uwagę , iż w szeregach naszej drużyny zabrakło jej lidera w tym sezonie Sama Deroo. Świetnie zastąpił go jednak Rafał Szymura i to na tyle, że był nie tylko najskuteczniejszym graczem meczu zdobywając 14 punktów, ale i na koniec został uznany MVP zawodów. A i sporo szans na grę otrzymał Kamil Semeniuk.

O pierwszej odsłonie można powiedzieć, że się odbyła. Bo o ile na początku bielszczanie jeszcze grali nawet przyzwoicie i przegrywali tylko 7:4, a potem jeszcze „jako tako” się trzymali, gdyż w następnych akcjach obie drużyny praktycznie podwoiły swój stan posiadania, o tyle potem zaczęła się prawdziwa demolka. ZAKSA zaliczyła na swoje konto dziewięć piłek z rzędu wyszła na prowadzenie 23:7!

Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem, a do tego outsider tabeli wciąż popełniał błąd za błędem. Tym razem w szeregach kędzierzynian sporo punktował Mauricio Torres i w pewnym momencie było już 15:7 dla jego zespołu. Potem już miejscowi zwolnili tempo, przez co toczyła się już mniej więcej wyrównana walka, ale i tak obie strony pamiętały o wyniku, bo i tak gospodarze wygrali do 15.

Początek trzeciej części gry pozwalał myśleć, że teraz bielszczanie postawią się bardziej Zaksie. Wszak nawet prowadzili 3:2, ale u miejscowych znowu zaczął funkcjonować odpowiednio blok, zdobyli cztery „oczka” z rzędu, a potem już kontrolowali przebieg zmagań.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (10, 15, 18)
ZAKSA: Toniutti, Szymura, Wiśniewski, Torres, Buszek, Rejno, Zatorski (libero) - Semeniuk, Falaschi, Jungiewicz. Trener Andrea Gardini.
BBTS: Peacock, Łukasik, Cedzyński, Krikun, Tarasow, Gaca, Marek (libero) - Siek, Bucki , Janeczek, Maciończyk, Piotrowski, Czauderna (libero). Trener Ratislav Chudik.
Sędziowali: Szymon Pindral (Kielce) i Mariusz Gadzina (Rzeszów).
Widzów 1100.

Zobacz też: Ogień olimpijski dotarł do Korei Południowej. Sztafeta ruszyła w drogę liczącą ponad 2000 kilometrów

Źródło: Associated Press/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska