Zakusy na dodatki

Monk
Żeby wypłacić podwyżki, starostwo chce nam obciąć dodatki motywacyjne - zaalarmowali nas nauczyciele z kluczborskich szkół średnich.

Więc bilans w moim przypadku wyjdzie na zero. Tak jakbym tej podwyżki wcale nie dostał - mówi anonimowo nauczyciel z kluczborskiego ogólniaka.

Dodatek motywacyjny wynosi średnio na jednego nauczyciela w powiecie kluczborskim 5 procent od pensji zasadniczej (to podobno niemało, w gminie Kluczbork wynosi - 2). Ale dyrektorzy mogą go regulować od 0 do 30 procent, komuś dać 10, a komuś nic. Według wewnętrznego regulaminu szkoły. Dyrektorom zaś dodatek przydziela zarząd powiatu.
Informacja o obcięciu dodatków motywacyjnych rozniosła się po spotkaniu z dyrektorami szkół w ubiegłym tygodniu. Usłyszeli, że jeśli pierwsza transza pieniędzy na podwyżki z MENiS-u okaże się niewystarczająca, wówczas będą oni musieli wstrzymać wypłatę dodatków do końca tego roku.
- Owszem, były takie przymiarki - przyznaje naczelniczka wydziału edukacji starostwa - ale odstąpiliśmy od tego. Pieniądze na podwyżki z pierwszej transzy już otrzymaliśmy, na drugą ich część czekamy. Nie będziemy ingerować w sposób rozdziału, także w kwestii wysokości dodatku motywacyjnego. Zadecydują o tym dyrektorzy - mówi Jolanta Krzysztowczyk, naczelniczka wydziału edukacji starostwa w Kluczborku

Samym dyrektorom zasugerowano natomiast, że ich dodatki powinny wynosić nie więcej niż 10 procent w listopadzie i grudniu.
Na razie dyrektorzy unikają komentarza w tej kwestii. Przeliczają pieniądze na podwyżki.
Jak ustaliliśmy, dodatki w większości szkół przyznawane są na okres nie krótszy niż pół roku, a zatem od września do lutego. I jeśli w tym czasie ustalona już wysokość dodatku zostanie nagle zmieniona, będzie to złamanie praw pracowniczych i każdy w ten sposób potraktowany nauczyciel będzie mógł wystąpić do sądu pracy.

Nie zgadza się z tym skarbnik powiatu Piotr Pośpiech. - Ponieważ wchodzą podwyżki, nauczyciele dostają nowe angaże, więc istnieje możliwość zmian w składowych wynagrodzenia. Myśmy w tegorocznym budżecie zaplanowali pieniądze na pensje dla nauczycieli na dotychczasowym poziomie. Natomiast koszty podwyżki i otrzymane na nią pieniądze nie zawsze zabezpieczają takie dobrodziejstwa jak wszelkiego rodzaju dodatki. Niewykluczone jednak, że zmian nie będzie.
- Dziś po południu dowiedziałam się, że w przypadku kiedy dyrektorom nie wystarczyłoby pieniędzy na wcześniej przyznane dodatki, będą rozmawiać z nauczycielami i prosić ich o cierpliwość, gdyż obniżone dodatki zostałyby wyrównane w grudniu, ale moim zdaniem będą to przypadki sporadyczne - powiedziała nam Irena Kielar, szefowa zarządu oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Kluczborku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska