Zdaniem Henryka Siemieniaka, dyrektora zakładu, są z tym jednak kłopoty, gdyż żadna szkoła w okolicy nie uczy tego zawodu. Obecnie Continental produkuje około 800 kompletów miesięcznie. Sto procent produkcji idzie na eksport.
Continental jest jedynym zakładem pracy chronionej w powiecie. Na 440 zatrudnionych ponad połowę stanowią osoby niepełnosprawne. Pracownicy dotąd nie narzekają na monotonię pracy, ale chcieliby jednak lepiej zarabiać. - Jak jest robota, to czas szybko płynie - twierdzi jeden z zatrudnionych, na stanowisku tapicera pracujący już od jedenastu lat. - Wypłaty dostajemy na czas, a zarobki - cóż, pracujemy na akord, więc zależy, kto ile wyrobi. Ale rodziny za to utrzymać się nie da...
Henryk Siemieniak zdaje sobie sprawę z tego, że ponad tysiąc złotych brutto to marny zarobek, ale na listopad zapowiada podwyżki. - Nie mogę składać obietnic bez pokrycia - wyjaśnia. - Podwyżki i premie będą dopiero, kiedy zaczniemy sprzedawać za dwa miliony złotych miesięcznie. Myślę jednak, że nastąpi to już niebawem, może nawet w październiku.
Dyrekcja firmy jest dumna z prac adaptacyjnych i remontów, których większość społecznie wykonała załoga. W zakładzie jest też rozrywkowo, bo w każdym wydziale słychać płynącą z radia muzykę. O ile poprzednie władze zabraniały w pracy takich koncertów, dyrektor Siemieniak wychodzi z założenia, że muzyka łagodzi obyczaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
