Zamek w Głogówku ma wrócić do gminy

Achiwum
Aleksander Devosgues-Cuber, dyrektor muzeum w Głogówku na tle zamku.
Aleksander Devosgues-Cuber, dyrektor muzeum w Głogówku na tle zamku. Achiwum
Sąd Okręgowy w Opolu rozstrzygnął kilkuletni spór prawny gminy z właścicielem zabytku. Zobowiązał właściciela do zwrotu obiektu. Bo go nie wyremontował w terminie.

Sąd Okręgowy w Opolu zobowiązał dziś Roberta Majcherowskiego, właściciela zamku Oppersdorffów w Głogówku, do zwrócenia nieruchomości gminie. Władze miejskie mają zapłacić Majcherowskiemu 187 tys. zł., jakie przed kilku laty zapłacił za kupno zabytku i prace remontowe. Przedsiębiorca ma jednak ponieść koszty procesu, w sumie 23 tys. zł.

- Ten wyrok jest dla nas w zupełności zadowalający - komentuje burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz. - Mamy w budżecie gminy zarezerwowane 200 tys. zł. na ten cel. W każdej chwili możemy sfinalizować sprawę u notariusza.

Wyrok nie jest jednak prawomocny. Robert Majcherowski może się odwołać do sądu apelacyjnego. Przedsiębiorca ani jego prawnik nie pojawili się na ogłoszeniu sądowego rozstrzygnięcia. Nie odbierał także telefonu.

W sądzie Majcherowski domagał się od gminy milionowego odszkodowania. Dowodził, że tyle wydał na prace zabezpieczeniowe i remont zamku. Powołany przez sąd biegły wyliczył koszt remontów na ok. 23 tys. zł.

Robert Majcherowski kupił zamek w 2006 roku. W akcie notarialnym zobowiązał się do przeprowadzenia części remontów do 2009 roku. Nie wywiązał się z tego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska