Nasza Loteria

Zamek w Łące Prudnickiej za chwilę się zawali. Czy jest szansa uratować zabytek?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zamek w Łące Prudnickiej.
Zamek w Łące Prudnickiej. Krzysztof Strauchmann
Starosta prudnicki wystąpił do wojewody o zabezpieczenie pieniędzy z budżetu państwa na ratowanie popadającego w ruinę renesansowego zamku w Łące Prudnickiej. Dojrzewa decyzja o wywłaszczeniu zabytku.

Obecny właściciel zabytkowej nieruchomości – Władysław Krokowski, kupił go pod koniec 2006 roku na licytacji komorniczej. Pochodząca częściowo jeszcze z czasów renesansu siedziba rycerska ma 3 tysiące metrów powierzchni mieszkalnej, jeszcze w latach 80. była w stosunkowo dobrym stanie.

Nowy właściciel początkowo zapowiadał, że urządzi w nim hotel z restauracją, ale przez 15 lat nie wykonał żadnych większych prac remontowych czy zabezpieczeniowych, a stan budynku bardzo się pogorszył. Obecnie zamek jest w dużym stopniu ruiną z zawalonymi stropami i dachami.

Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał właścicielowi decyzje nakazujące wykonanie niezbędnych prac, a potem zaczął je egzekwować nakładając grzywny i kary pieniężne. W międzyczasie urząd wydał kolejną decyzję, nakazującą zabezpieczenie cennego sgraffito na jednej z elewacji budynku, ale to też nie zostało zrobione przez właściciela. Kontakt z nim jest utrudniony, jeszcze niedawno mieszkał za granicą, na miejscu bywa bardzo rzadko.

- W przypadku wyczerpania wszystkich środków administracyjnych, zmierzających do usunięcia zagrożenia dla zabytku, możliwe jest podjęcie czynności mających na celu wywłaszczenie zabytku – komentuje Elżbieta Molak, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Pierwsze rozmowy w tej sprawie już się odbyły w Prudniku. Zabytkową nieruchomość można wywłaszczyć na rzecz gminy lub skarbu państwa reprezentowanego przez starostę. Postępowanie administracyjne trwa ponad rok, ale większym problemem jest znalezienie pieniędzy na jego remont i pomysłu na dalsze zagospodarowanie.

- Wystosowałem pismo do wojewody opolskiego z wnioskiem o zabezpieczenie w budżecie wojewody kwoty 1,7 mln złotych na wydatki związane z zamkiem w Łące – mówi Radosław Roszkowski, starosta prudnicki. – Szacujemy, że ok. 700 tysięcy złotych może wynosić rekompensata dla właściciela, a milion będą kosztować najpilniejsze prace zabezpieczeniowe przed dalszą ruiną. Na razie czekam na odpowiedź. Z budżetu powiatu nie można finansować takiego zadania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

szkolenie wojsko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To jest pałac, a nie zamek. Zamek ma mury obronne baszty, fosę i pełni funkcje obronne. A to co jest w Łące Prudnickej to jest po prostu pałac. Dbajmy o prawidłowe nazewnictwo.
G
Gość
Kamienie mówią po polsku jak się budowle walą.
G
Grafen von Mettich
Juz dawno powinien byc wywlaszczony i odrestaurowany z przeznaczeniem na hotel albo jakies centrum kulturalne, moze dom dla seniorow, w Glogowku wywlaszczyli i nawet remontuja zamek- lepiej pozno niz wcale!!
p
prawie miejscowy
Rekompensata dla wlasciciela za zdegradowanie zamku? Chore polskie prawo dotyczace zabytkow pozawla, na kupienie za 1zloty, a potem na bezkarna dewastacje, a kto wyegzekwuje kary dla takich przestepcow!?
m
moszczański
może by tak posłowie z PiS coś pomogli? a nie pomogą,nie da się na tym nic zarobić?
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska