Zamieszanie w Ośrodku Pomocy Społecznej w Byczynie po zwolnieniu dyrektorki

To kolejne zwolnienie szefowej Ośrodka Pomocy Społecznej w Byczynie w ostatnich latach.

W ubiegłej kadencji, w 2017 roku, były burmistrz Robert Świerczek zwolnił dyrektorkę Joannę Myślińską.

Zwolniona szefowa OPS-u odwołała się do sądu pracy i wygrała sprawę. Nie chciała jednak już wrócić do Byczyny i dostała tylko odszkodowanie finansowe.

Ta kadencja również rozpoczęła się od dużych zmian w OPS-ie.

Nowa burmistrz Iwona Sobania odwołała dyrektorkę Arlettę Janczak.

Po kontroli z Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego dostaliśmy zalecenie pokontrolne niezwłocznego odwołania dyrektorki Ośrodka Pomocy Społecznej - informuje burmistrz Iwona Sobania.

Kontrolerzy stwierdzili, że Arletta Janczak nie spełnia względów formalnych przez to, że nie ma odpowiedniego stażu pracy.

Arletta Janczak pracowała wprawdzie w OPS-ie od 15 lat, ale kontrolerzy stwierdzili, że jej wcześniejszy zakres pracy nie wliczał się do wymaganego stażu.

Odwołałam się do sądu pracy i domagam się przywrócenia do pracy - informuje Arletta Janczak.

Gmina Byczyna ogłosiła konkurs na nowego dyrektor OPS-u.

Zgłosiła się tylko jedna kandydatka. Wygrała konkurs, ale ostatecznie nie podpisała umowy o pracę, ponieważ mieszka w Lublińcu, czyli codziennie musiałaby jeździć 140 kilometrów w obie strony.

Proponowałam dwóm pracownicom OPS-u, żeby zostały p.o. dyrektora do czasu rozstrzygnięcia sprawy z sądzie pracy, ale odmówiły - dodaje burmistrz Iwona Sobania. - Jako p.o. dyrektora powołałam zatem Ewę Śledzką, dotychczasową wicedyrektorkę Centrum Integracji Społecznej Cispol.

Ośrodek Pomocy Społecznej w Byczynie ma też nową główną księgową. Została nią Ewa Bartosiewicz, byłą wiceburmistrz Byczyny (była zastępcą Ryszarda Grünera do końca jego rządów 2014 roku).

- Ewa Bartosiewicz zgłosiła się do konkursu na główna księgową jako jedyna kandydatka - dodaje Iwona Sobania.