Zamieszanie w "Przyszłości"

Robert Lodziński
Robert Lodziński
Pani Irena jest jedną z tysiąca pięciuset osób, które otrzymały zawyżone rachunki.
Pani Irena jest jedną z tysiąca pięciuset osób, które otrzymały zawyżone rachunki.
Około półtora tysiąca mieszkańców opolskiej spółdzielni "Przyszłość" otrzymało zawyżone rachunki za czynsz.

Administrator za pomyłkę obarcza komputer. Wielu członków spółdzielni próbowało wczoraj na miejscu wyjaśniać pomyłkę. Utrudniła ona życie mieszkańcom osiedla Centrum. W siedzibie administratora przy ulicy Kośnego niezadowoleni lokatorzy czekali na wyjaśnienie swoich spraw w długiej kolejce. Na głowy pracowników spółdzielni sypały się gromy. - To są niesmaczne żarty - irytowała się pani Irena, która 17 stycznia otrzymała pismo informujące ją o 80-złotowej niedopłacie czynszu. - To wielkie nieporozumienie. Regularnie płacę każdego miesiąca i nie mogę mieć zaległości. Przyniosłam ze sobą wszystkie rachunki, ale dlaczego muszę tracić czas i przychodzić na miejsce wyjaśniać sprawę - pytała lokatorka.

Sprawę dodatkowo skomplikował fakt, że trzy dni po tym jak mieszkańcy z "Przyszłości" otrzymali informację o niedopłatach, nadeszły do nich kolejne, niższe już rachunki.
- Najpierw otrzymałam 178 złotych niedopłaty, a trzy dni potem okazało się, że wszystko jest w porządku i nie muszę nic dopłacać. Sama nie wiem, który rachunek jest dobry. I co zrobić w przyszłości, jak otrzymam kolejny rachunek: płacić czy czekać na jego korektę. To straszny bałagan - oceniła wczoraj stojąca w kolejce inna mieszkanka osiedla Centrum.
Niektórzy z lokatorów otrzymali rachunki informujące o zaległościach, ale trzy dni później nowe rachunki informowały już ich o tym, że na ich koncie jest nadpłata.

Jak poinformował nas Marek Kondziołka, kierownik administracji osiedla centrum, winny całemu zamieszaniu jest program komputerowy. - Do salda za grudzień naliczył on także należność za styczeń. Stąd do mieszkańców naszego osiedla dotarły rachunki zawyżone o styczniową opłatę - tłumaczy.
Źle naliczone rachunki to połowa wszystkich wystawionych przez administrację. - Dotarły one do około tysiąca pięciuset osób - informuje kierownik osiedla.
Spółdzielnia próbowała ratować sytuację krótkimi pismami zawiadamiającymi mieszkańców o swoim błędzie. Wielu z nich jednak nie zrozumiało nadesłanej notatki właściwie, postanowili więc wyjaśnić sprawę u administratora.
- Trudno się dziwić zniecierpliwieniu mieszkańców, ponieważ wina za błąd leży po naszej stronie. Jednak nie muszą oni przychodzić do nas, aby wyjaśniać sprawę. Drugi rachunek, który otrzymali, jest rachunkiem właściwym - informuje Marek Kondziołka.

Zaprzeczył on oskarżeniom niektórych mieszkańców, że podobne sytuacje zdarzają się na osiedlu Centrum bardzo często. - Tak poważny problem nie zdarzył nam się nigdy. W sporadycznych przypadkach zdarzają się niewłaściwie naliczane pojedyncze rachunki, ale każda taka sprawa jest wyjaśniona u nas na miejscu - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska