Zmiana pojawiła się prawdopodobnie w lutym ubiegłego roku, ale dopiero wczoraj zwrócił na nią uwagę jeden z kierowców. Dotąd nie było skarg, bo firma zwykle nie pobierała opłat po 14.00, ale tabliczka z informacją powoduje zamieszanie.
- Mamy prawo dowolnie ustalać godziny płatnego parkowania na dzierżawionych przez nas placach - uważa współwłaściciel firmy Complex, która podpisała z miastem umowę.
- To samowola - uważają jednak urzędnicy z magistratu.
Z czego wynikł spór? Czytaj w środę w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?