Przypadkowy spacerowicz zauważył w czwartek ok. 18 plamę płynącą rzeką Prudnik w rejonie torów łuczniczych klubu Obuwnik w Prudniku. Mężczyzna zawiadomił straż pożarną, która rozstawiła na rzece zapory i zaczęła zbierać z powierzchni substancje ropopochodne.
Na miejsce wezwano początkowo jednostkę ratownictwa chemicznego z Kędzierzyna Koźla, ale ostatecznie wsparcie zostało odwołane, a z akcją poradzili sobie strażacy z Prudnika.
Ropa lub jakaś inna substancja ropopochodna dostała się do rzeki kanałem burzowym, który ma swój wylot nieco powyżej torów łuczniczych i odprowadza wody z ul. Sienkiewicza.
Nie stwierdzono zatrucia ryb.
Trwa ustalanie w jaki sposób ropa dostała się do "burzówki".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?