Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zniknie nocne życie na Małym Rynku w Opolu? Zaostrza się spór między mieszkańcami a restauratorami

Anna Grudzka
Mały Rynek stał się ulubionym miejscem spotkań młodych opolan. W każdy weekend zbierają się tam tłumy.
Mały Rynek stał się ulubionym miejscem spotkań młodych opolan. W każdy weekend zbierają się tam tłumy. Sławomir Mielnik [O]
Narasta konflikt między mieszkańcami Małego Rynku a restauratorami. Ci pierwsi żądają interwencji ratusza, drudzy mówią o ożywieniu centrum. Odnowiony skwer już w 2015 roku stał się salonem miasta chętnie odwiedzanym przez opolan - szczególnie wieczorami i w weekendy.

Kolejne imprezy i koncerty organizowane na Małym Rynku stały się jednak kością niezgody między mieszkańcami okolicznych kamienic, a restauratorami. Ludzie chcą żyć w spokoju i żądają od ratusza interwencji, a właściciele lokali zbierają podpisy w obronie „życia” na Małym Rynku.

- Mamy ich już blisko 1500. Dziś spotykamy się w tej sprawie z prezydentem. Do tego czasu nie będziemy niczego komentować - mówi jeden z właścicieli lokalu.

Przeczytaj też: Mały Rynek w Opolu. Ładny plac wreszcie tętni życiem, ale nie wszystkim się to podoba

W efekcie narastającego konfliktu z Małego Rynku zniknęła scena, na której miały się odbywać zaplanowane do końca lata koncerty.

- Dochodziły do nas sygnały, że nie zawsze była wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem, np. pito tam alkohol. Stąd taka decyzja - przyznaje Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta.

Na początku czerwca kilkudziesięciu mieszkańców po raz kolejny skarżyło się w ratuszu na głośną muzykę, ogromne ilości śmieci, i na uczestników imprez, którzy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na podwórkach. Wiele z tych uwag było zasadnych dlatego od tego weekendu pojawił się specjalny patrol, złożony z policjanta i strażnika miejskiego, który pilnuje porządku tylko na Małym Rynku (w każdy piątek i sobotę między godz. 18 a 2 w nocy).

- Posypały się pierwsze mandaty za picie alkoholu w miejscach niedozwolonych, czyli poza ogródkami piwnymi, a także za zaśmiecanie terenu - mówi Krzysztof Maślak, z-ca komendanta straży miejskiej. - Kontrolujemy także okoliczne podwórka.

Katarzyna Oborska-Marciniak podkreśla, że ratusz chce rozwiązania konfliktu.

- Chcemy, żeby Mały Rynek pełnił funkcję „salonu Opola”, ale w żadnym razie nie zgodzimy się na łamanie prawa. Liczymy, że restauratorzy dojdą do porozumienia z mieszkańcami. Nie wykluczone, że scena wróci na Mały Rynek, ale raczej zrezygnujemy z organizacji w tym miejscu głośnych koncertów, na rzecz spokojniejszych, akustycznych występów - dodaje rzecznik.

Polecamy: Jak dobrze znasz Opole? Rozwiąż quiz o osiedlach w Opolu!
_______________________________________________________________________________________
Zobacz też: Wandale oszpecili mury obronne na bulwarze ks. Baldego w Opolu [zdjęcia, wideo]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto