Dla zapaśniczki Orła start we francuskim Macon był debiutem w starszej kategorii wiekowej na światowym czempionacie. Dotąd rywalizowała bowiem z kadetkami do lat 17 i przed rokiem w Sarajewie na MŚ była dziewiąta.
W starszym gronie lokaty nie poprawiła, jednak swojego występu nie musi się wstydzić. W takich dyscyplinach jak zapasy, czy dżudo, bardzo istotne jest losowanie. W nim Opolanka szczęścia nie miała, bowiem już w pierwszej walce los skojarzył ją z jedną z faworytem turnieju Mariną Sedniewą z Kazachstanu.
Rywalka pierwsza otrzymała punkt, ale potem to namysłowianka przejęła inicjatywę. Dwa razy obejmowała prowadzenie (2:1 i 4:3). Niestety, pół minuty przed końcem zawodniczka z Kazachstanu wykonała akcję w parterze, objęła prowadzenie 5:4 i ten wynik utrzymała.
Sedniewa dotarła do finału (przegrała w nim z Japonką Mayu Mukaida), „otwierając” Czyżowicz szansę w repasażu. W nim nasza zawodniczka po kolejnym wyrównanym pojedynku przegrała 1:2 z Niemką Deborą Lawnitzak.
- Mimo braku miejsca w czołówce Ala zaprezentowała się nieźle w swoich walkach i do wygranych niewiele jej zabrakło – komentuje klubowy trener Czyżowicz Krzysztof Pawlak. - Przed Alą, która ma jeszcze dwa następne sezony w tej grupie wiekowej, duże perspektywy i zawody te były dla niej bardzo dobrą szkołą.
Trenerem reprezentacji Polski w tej grupie szkoleniowej jest inny namysłowianin i trener Orła Marcin Marcinkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
