Zapasy. Brzozowski nie pojedzie na trzecie igrzyska

Redakcja
Krystian Brzozowski.
Krystian Brzozowski. Archiwum klubowe
Jedno zwycięstwo dzieliło reprezentanta Orła Namysłów Krystiana Brzozowskiego od wywalczenia olimpijskiej nominacji. Niestety, w decydującym starciu przegrał z Taimurazem Frievą Naskidaevem z Hiszpanii.

W Stambule rozegrano drugi światowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w zapasach, który był ostatnią szansą zakwalifikowania się na sierpniowe zawody.
Bardzo blisko kwalifikacji był Krystian Brzozowski walczący w kategorii wagowej do 74 kg. Ostatecznie zajął 3. miejsce, a awans uzyskiwali tylko finaliści poszczególnych kategorii wagowych.

To były dobre zawody w wykonaniu Brzozowskiego, który walczył o swoją trzecią w karierze olimpijską nominację (startował w Atenach, gdzie zajął 4. miejsce, i w Pekinie). Nasz reprezentant odniósł cztery zwycięstwa i doznał jednej porażki. Niestety, okazała się ona decydująca.

- Krystian w półfinale trafił na bardzo wymagającego Rosjanina Taimuraza Frieva Naskidaeva, który zmienił obywatelstwo i obecnie reprezentuje Hiszpanię, i niestety przegrał tę walkę na punkty – relacjonuje Krzysztof Pawlak, klubowy trener Orła.
Wcześniej wychowanek namysłowskiego klubu pokonał na punkty Asnagę Castelly’ego z Haiti 4:1, Azamata Sufieva z Tadżykistanu 3:1, Daisunga Kima z Korei Południowej 3:1, a w pojedynku o brązowy medal Urugwajczyka Dylana Palacio Pintado 3:1.

W Rio de Janeiro Polskę reprezentować będzie 4 zawodników stylu wolnego oraz 4 zawodniczki w zapasach kobiet. W kwietniu w pierwszym turnieju światowym w Ułan Bator nominację w wadze do 86 kg wywalczył dla Polski Zbigniew Baranowski (AKS Białogard). W tej wadze brązowym medalistą ME jest namysłowianin Radosław Marcinkiewicz, który ma jeszcze szansę na wyjazd do Brazylii. Teraz będzie rywalizował w turniejach międzynarodowych o nominację krajową.

- Natomiast dla Krystiana zawody w Stambule były prawdopodobnie ostatnią szansą zdobycia kwalifikacji i powalczenia o upragniony medal olimpijski – dodał trener Pawlak. - Szkoda, że się nie udało. Na przebieg kwalifikacji na pewno miała wpływ kontuzja, której nasz reprezentant doznał w styczniu na zgrupowaniu w Rumunii i przez nią zmuszony został do wycofania się z europejskiego turnieju oraz odpuszczenie startu w pierwszym turnieju światowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska