Zapora w Nysie czeka. Firmy się spierają

Krzysztof Strauchmann
fot. archiwum
fot. archiwum
Nie ma szans na rozpoczęcie remontu nyskiej tamy w kwietniu. Jak planowano.

Przetarg na modernizację zapory wodnej w Nysie wraz z najważniejszą jej częścią, jaką jest budowla zrzutowa, miał być ogłoszony jesienią, a według kolejnej wersji - w styczniu tego roku.

Zobacz: Nysa. Dokumentacja przebudowy zapory jest na ostatniej prostej

Nie ogłoszono go do dziś. Tymczasem według pierwotnych założeń w kwietniu powinny tu ruszyć prace budowlane. Dariusz Adamek z firmy Hydroprojekt Kraków, która projektuje modernizację zapory, tłumaczy to ciągłym poprawianiem dokumentacji, zwłaszcza tzw. kosztorysu inwestora.

W styczniu ogłoszono przetarg na remont 10-kilometrowego odcinka koryta rzeki Nysy, biegnącego przez miasto do wsi Kubice. To także część dużego projektu poprawy bezpieczeństwa powodziowego Nysy.

Firmy wykonawcze przysłały ponad 30 różnego rodzaju pytań szczegółowych, bez których trudno było im skalkulować swoją ofertę. Tak duża liczba pytań już teraz spowodowała przedłużenie terminu składania ofert o prawie miesiąc, do 16 marca.

- We wtorek zawozimy gotową dokumentację do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Mam nadzieję, że przetarg na modernizację zapory zostanie ogłoszony jeszcze w tym tygodniu - mówi Dariusz Adamek. - Chcemy uniknąć ewentualnych protestów.

Tymczasem nie wiadomo, jak zakończy się przetarg na wartą ok. 120 mln zł modernizację koryta rzeki Nysy Kłodzkiej. Dwie firmy - Hydrobudowa Polska i Hydrobudowa Gdańsk - skierowały już na pierwszym etapie protesty do Krajowej Izby Odwoławczej.

Według jednego z wykonawców Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej zbyt szczegółowo opisał swoje wymagania, dotyczące doświadczenia przy wykonywaniu tego rodzaju budowli wodnych.

W warunkach przetargu określono np., że oferent w ciągu ostatnich 5 lat powinien wykonać co najmniej jedną budowlę wodną (jaz lub budowlę na zaporze) minimum z trzema przęsłami. W Polsce w ciągu 5 ostatnich lat tylko jedna firma wykonywała takie prace w Opolu.

Zdaniem skarżących, to wcale nie świadczy o doświadczeniu takiego wykonawcy i niepotrzebnie ogranicza konkurencję. RZGW podtrzymuje swoje wymagania. Izba Odwoławcza jeszcze nie rozpatrzyła skarg.

- Informacje o przedłużającym się przetargu są dla nas bardzo niepokojące - komentuje Jolanta Barska, burmistrz Nysy. - Wszelkie opóźnienia są niekorzystne, bo czasu na realizację inwestycji do końca 2015 roku pozostanie niewiele.

- Zrobimy wszystko, aby na etapie prac budowlanych nadgonić to opóźnienie - zapewnia Magdalena Łońska, rzecznik RZGW we Wrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska