Zapukać do drzwi obok

Krzysztof Baranowski
Podczas półtora miesiąca wakacji w powiecie opolskim zdarzyło się mniej włamań niż rok temu w tym samym czasie.

Według policyjnych statystyk między 1 lipca a 15 sierpnia tego roku zgłoszono 68 takich przypadków. Rok temu o tej porze było ich 82. Nieznacznie zmalała też liczba mieszkaniowych kradzieży. Przez półtora miesiąca 2000 r. odnotowano 130. W tym roku było ich 121.
Znakomita większość wszystkich tych przestępstw zdarza się w Opolu. Najczęściej w dużych osiedlach mieszkaniowych, później dopiero w centrum miasta. W innych miastach na terenie powiatu dochodziło do pojedynczych przypadków.

Zdaniem policyjnych specjalistów od prewencji kryminalnej to widoczny efekt programów profilaktycznych dotyczących samopomocy sąsiedzkiej. Są one realizowane od lat. - Nie chodzi o łapanie mieszkaniowych włamywaczy. Staramy się propagować pewien model stosunków międzyludzkich wśród mieszkańców bloków. Dzięki zacieśnieniu się więzi między nimi znika to, co przyciąga złodzieja - anonimowość blokowiska - mówi podkomisarz Sławomir Maj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Samopomoc sąsiedzką propagują dzielnicowi. Rozdają mieszkańcom ulotki i tłumaczą, jak realizować program. Policja namawia do zapoznawania się sąsiadów i utrzymywania przyjaznych stosunków, bo dzięki temu będzie można wyświadczać sobie i takie przysługi, które wpłyną na zmniejszenie się liczby przestępstw. - Sam przedstawiłem się mieszkańcom swojej klatki schodowej - dodaje podkomisarz Maj.

Znajomego łatwiej poprosić o opiekę nad mieszkaniem podczas urlopowej nieobecności. Wystarczy, żeby odbierał pocztę ze skrzynki i ulotki spod drzwi. Potencjalni włamywacze przyglądają się właśnie skrzynkom na listy. Regularnie opróżniana oznacza, że właściciel mieszkania jest na miejscu.
Znajomość z sąsiadami powoduje też, że zwraca się większą uwagę na nieznane osoby kręcące się po klatkach schodowych. - Czasem wystarczy zapytać, czego tam szukają, a można odstraszyć w ten sposób włamywacza - radzą policjanci.
Nie zachęcają natomiast do chwytania na gorącym uczynku sprawców zauważonych w domu włamań. Podkreśla, że najlepiej jest skorzystać z telefonu i wezwać patrol. Właśnie takie działania zdarzają się już coraz częściej. Wiele przypadków włamań stwierdzono na podstawie zgłoszeń sąsiadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska