Zarząd Kolejarza Opole podniósł cenę za wejściówki na mecz ze Speedway'em Miszkolc

fot. Sławomir Jakubowski
Ulrich Ostergaard w niedzielę będzie wspomagał Kolejarza.
Ulrich Ostergaard w niedzielę będzie wspomagał Kolejarza. fot. Sławomir Jakubowski
Węgrzy będą rywalami Kolejarza w ćwierćfinale play off. O takim rozstawieniu zadecydował remis w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej na torze w Opolu. Pierwsze spotkanie pucharowe odbędzie się w Opolu już w niedzielę o godz. 17.00.

Wspólnie z trenerem Andrzejem Maroszkiem zarząd klubu zastanawiał się co zrobić, żeby w play off nie powtórzyła się sytuacja ze spotkań ligowych z węgierskim zespołem.

- Uznaliśmy, że nie należy zmieniać trzonu naszej drużyny - mówi Jerzy Drozd, prezes klubu.
- Postanowiliśmy jedynie odsunąć od składu Kamila Zielińskiego, a także Piotra Rembasa spod numeru dziesiątego. Obaj mają bowiem duże problemy sprzętowe i nie gwarantują skutecznej jazdy.

Trener Maroszek postanowił także zmienić ustawienie par na niedzielny mecz. W pierwszej prowadzącym będzie Adam Czechowicz, ale nie wiadomo jeszcze kto ma być jego partnerem. Drugą stworzą Rosjanie Igor Kononow i Ilia Bondarenko, a trzecią Duńczyk Ulrich Ostergaard i Kamil Fleger. Drugim juniorem będzie świetnie jeżdżący w minioną niedzielę Szwed Christian Ago, a do obsadzenia pozostają pozycje pod nr 10 i 16.

- Zawodników pod dziesiątkę i na rezerwę wyłonimy podczas treningów, które przeprowadzimy w tym tygodniu - kontynuuje Drozd. - Pod uwagę bierzemy Rembasa, Roberta Flisa, Tomasza Schmidta i Marcina Sekulę. Dwaj najlepsi z nich pojadą w niedzielnym meczu, w którym chcemy wypracować sobie przewagę możliwą do obronienia w rewanżu. Będziemy także przygotowywać nawierzchnię toru tak, by była korzystna dla nas, a nie dla gości, jak to było w ostatnim spotkaniu.

Prezes poinformował jednocześnie, że zarząd postanowił podnieść ceny biletów na najbliższy mecz. Mają kosztować 20 i 12 zł. Ceny programów pozostaną bez zmian.

- Prosimy naszych kibiców o wyrozumiałość - kończy Drozd. - Kasa klubowa jest prawie pusta, a czeka nas daleki, bardzo kosztowny, wyjazd na Węgry. W tym roku koszty prowadzenia klubu ciągle rosły, a ceny biletów pozostawały niezmienione. Chcemy także dobrze przygotować się do tych spotkań i w naszej sytuacji liczy się każda złotówka. Mam umówione spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim, ale nawet jeśli otrzymamy jakieś fundusze, to nie natychmiast. Dlatego zdecydowaliśmy się na taki krok i mam nadzieję, że kibice to zrozumieją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska