Zasadniczych różnic w poglądach nie ma

Krzysztof Baranowski
Drobni handlowcy i władze Opola dyskutują o zagrożeniach, jakie niesie inwazja hipermarketów.

W czoraj po raz drugi zebrały się władze Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców Opolskich "Gildia". Organizacja powstała w marcu tego roku. Zrzesza około stu właścicieli niewielkich sklepów oraz drobnych przedsiębiorców i producentów. Zjednoczyli się w obronie swoich interesów. Ich zdaniem zagrażają im, między innymi, hipermarkety. W Opolu faktycznie funkcjonuje jeden, ale będą powstawać kolejne.

W maju "Gildia" skontaktowała się z władzami miasta. Członkowie tymczasowego zarządu (stowarzyszenie czeka na rejestrację w sądzie) rozmawiali z Piotrem Synowcem, przewodniczącym rady miasta, oraz Grażyną Olszewską i Piotrem Kumcem, wiceprezydentami Opola. W efekcie Wydział Strategii Rozwoju i Promocji Miasta Urzędu Miasta Opola opracował wspólnie z przedstawicielami "Gildii" ankietę skierowaną do kupców. Zapytano w niej, między innymi, jakich spodziewają się zagrożeń w swej działalności, jakie już odczuwają, jakich rozwiązań dotyczących handlu spodziewają się ze strony samorządu? Jednocześnie "Gildia" podjęła próbę zinwentaryzowania placówek handlowych w mieście i wyliczenia, jaką powierzchnię zajmują sklepy i drobne przedsiębiorstwa. - Według wstępnych szacunków w Opolu istnieje ich około 1 tys. Szczegółowe dane są potrzebne między innymi do prowadzenia rozmów z władzami miasta w sprawie hipermarketów - wyjaśnia Ryszard Klimowski, tymczasowy przewodniczący "Gilldii". Dodaje, że w tej chwili między kupcami a samorządem Opola nie ma zasadniczych różnic w poglądach dotyczących strategii rozwoju handlu i drobnej przedsiębiorczości.

Potwierdza to również Grażyna Olszewska, wiceprezydent Opola. Zaznacza jednak, że miasto znacznie wcześniej próbowało uzyskać opinię handlowców dotyczącą także ich stanowiska wobec hipermarketów. Wysyłano do nich ankiety, ale nie spotkało to się z większym zainteresowaniem. - Teraz działamy razem. Sprawy handlu w mieście będziemy omawiać na wrześniowej sesji rady miasta. Zostaną na nią zaproszeni przedstawiciele organizacji kupieckich - mówi wiceprezydent Olszewska.

Władze miasta znają wstępne propozycje kupców dotyczące ograniczenia ekspansji hipermatketów. Nie chcą jednak mówić, czy doszło do ustaleń możliwych do przyjęcia zarówno przez handlowców, jak i samorząd. - Na to jeszcze za wcześnie, potrzebne są bardziej szczegółowe informacje i precyzyjniejsze wyliczenia. Spodziewamy się, że będą we wrześniu - zastrzega wiceprezydent Olszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska