W połowie sierpnia tego roku przypadkowy świadek zobaczył jak 45-letni Tadeusz K. z Jełowej na tyłach domu, przy oborniku zakopuje swojego psa. Zawiadomił więc Towarzystwo Ochrony nad Zwierzętami w Opolu. Działacze towarzystwa zawiadomili z kolei policję i w asyście funkcjonariuszy przyjechali na posesję 45-latka.
Po krótkiej rozmowie właściciel wskazał miejsce zakopania zwierzęcia. Przyznał się również że zabił pięcioletniego psa rasy husky. Dlaczego?
- Bo zagryzł cztery kurczaki - wyjaśnił śledczym Tadeusz K. Tak rozwścieczyło to 45-letniego mieszkańca Jełowiej, że złapał siekierę i jej trzonkiem cztery razy uderzył zwierzę w głowę. Jak wykazała sekcja zwłok husky doznał złamania koszki czaszki oraz uszkodzenia mózgu. Pies nie miał żadnych szans na przeżycie.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Opolu, która oskarżyła 45-letniego mieszkańca Jełowej o zabicie zwierzęcia. Mężczyzna przyznał się do winy, a prokuratura zaproponowała mu dobrowolne poddanie się karze.
Uzgodniony z nim wyrok to rok i dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 3000 zł grzywny. Teraz musi się na to zgodzić Sąd Rejonowy w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?