Zatrucia benzenem w Kędzierzynie-Koźlu. Będą dodatkowe badania

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Na badania można się zgłaszać do dwóch punktów.
Na badania można się zgłaszać do dwóch punktów. Archiwum
Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla mogą się zgłaszać od poniedziałku. Jeśli okaże się, że mają podwyższony poziom fenoli, zostaną skierowani na dodatkowe, bardziej specjalistyczne badania.

Urząd Miasta Kędzierzyna-Koźla zdecydował się na program profilaktyki i wczesnego wykrywania zatrucia benzenem. Mieszkańcy, którzy mają podejrzenie, że ucierpieli na zdrowiu z powodu dużego stężenia benzenu w atmosferze, mogą się zgłaszać do placówek SP ZOZ.

- Badanie polega na pobraniu próbki moczu oraz jego analizie pod kątem obecności fenoli, które gromadzą się w organizmie w wyniku długotrwałego narażenia na wysokie stężenia benzenu - wyjaśnia Jarosław Jurkowski, rzecznik prasowy prezydenta Kędzierzyna-Koźla.

Cała procedura jest maksymalnie uproszczona. Mieszkańcy nie muszą się rejestrować. Do wyboru mają dwa punkty: jeden w Koźlu i jeden w Kędzierzynie. To zakład diagnostyki laboratoryjnej przy ul. Roosevelta 2 (od poniedziałku do piątku, 7.30-12.00) oraz punkt pobrań w przychodni specjalistycznej, ul. Harcerska 11 (od poniedziałku do piątku, 7.00-11.00). Badania ruszają od poniedziałku, 20 marca.

- W przypadku pacjentów, u których wynik badania przekroczył dopuszczalną normę fenolu w moczu, tj. 20 ml/dl, wykonane zostaną ściśle określone badania laboratoryjne w celu wykrycia zmian chorobowych w organizmie osób narażonych na długotrwałą ekspozycję benzenu - podkreśla Jarosław Jurkowski.

Te dodatkowe badania to m.in. morfologia krwi z rozdziałem leukocytów, aminotransferaza alaninowa w surowicy krwi, kreatynina w surowicy krwi i kilka innych. W przypadku wykrycia nieprawidłowości wyliczony zostanie wskaźnika De Ritisa, który ułatwi określenie charakteru zmian chorobowych. W sumie zabezpieczono pieniądze na przebadanie 989 mieszkańców.

Podobne badania, chociaż mniej szczegółowe, zostały zorganizowane już w ubiegłym roku. Wtedy okazało się, że 10 procent osób, które się zgłosiły, miało podwyższony poziom fenoli. Ale dopiero kolejne badania pozwolą z większą precyzją stwierdzić, czy przyczyną obecności w organizmach tej trucizny jest właśnie benzen.

Problemy z tym węglowodorem Kędzierzyn-Koźle ma od wielu lat. Wciąż nie wiadomo, który z zakładów emituje go do atmosfery. Tzw. normy roczne (5 mikrogramów na metr sześcienny) są zachowane, ale bywają dni, gdy poziom benzenu w mieście przekracza 200 mikrogramów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska