- A ściślej mówiąc norowirus, który ją wywołuje - mówi Janina Komarow, zastępca powiatowego inspektora sanitarno-epidemiologicznego w Nysie. - Ktoś po prostu przyjechał z nim do ośrodka, przekazał innym osobom i tak doszło do zachorowań.
Nyski sanepid, który wziął pod lupę ośrodek w Pokrzywnej, w którym doszło do zatruć, nie znalazł żadnych nieprawidłowości w kuchni oraz jedzeniu tam serwowanym.
Przypomnijmy. 8 sierpnia do szpitali w Nysie, Kędzierzynie Koźlu, Prudniku i Opolu, m.in. z biegunką i wymiotami, trafiło 20 osób, w tym dzieci z Opola, Katowic i Raby Niżnej, które przebywały w jednym z ośrodków w Pokrzywnej w Górach Opawskich.
CZYTAJ Zatrucie pokarmowe w ośrodku wypoczynkowym w Pokrzywnej
W sumie wypoczywało tam 150 gości, a objawy zatrucia wystąpiły u 46 mieszkańców. Część chorych trafiła do szpitali, część pojechała do domów. Od tego czasu nie zanotowano nowych zachorowań.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju 10.08.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?