Zawodnicy Orlika Opole zaczynają sezon

W tym sezonie w I lidze wystąpi tylko sześć drużyn. W fazie zasadniczej każda z każdą spotka się sześć razy (trzy razy u siebie, trzy razy na wyjeździe).

Opolanie pierwsze mecze na własnym lodowisku zagrają 22 i 23 października z SMS-em Sosnowiec i KTH Krynica.

Do naszego zespołu przed sezonem doszło trzech zawodników, którzy w przeszłości grali w nim, a ostatnio występowali w ekstraklasie: Rafał Bernacki i Bartłomiej Bychawski przyszli z GKS-u Jastrzębie, a Mateusz Pawlak z Zagłębia Sosnowiec. Ten pierwszy to doświadczony 29-letni zawodnik, który był kapitanem Orlika w jego jedynym sezonie w ekstraklasie (2003/04). Obrońcy Bychawski i Pawlak to natomiast wychowankowie Orlika.

Są też jednak ubytki. Do GKS-u Tychy powrócił wypożyczony z tego klubu wychowanek Orlika Jakub Wanacki, a podstawowy bramkarz Jarosław Nobis zmaga się z kontuzją dłoni.

- Wydaje się, że skład mamy nieco mocniejszy niż w poprzednim - ocenia trener Orlika Jerzy Pawłowski. - To się jednak tak naprawdę okaże podczas spotkań ligowych. W sparingach nasza gra nie była rewelacyjna, ale były dobre momenty dające powody do optymizmu. W ramach umowy partnerskiej jaka mamy z GKS-em Jastrzębie będziemy też mogli korzystać z młodych graczy tego klubu, którzy nie będą się mieścili w ekstraklasowym składzie.

Zdecydowanym faworytem rozgrywek jest drużyna GKS-u Katowice. Tam zmontowano bardzo mocny skład. Silna powinna być też Polonia Bytom. Z wielkimi kłopotami zmaga się natomiast KTH Krynica i los tego klubu jest niepewny. Szóstym zespołem w stawce jest SMS Sosnowiec.

Pierwszy rywal Orlika - Legia wydaje się być w zasięgu naszego zespołu.

- Bardzo liczymy na dobry początek sezonu - zaznacza trener Pawłowski.

W niedzielę Orlik miał grać kolejny mecz - w Katowicach z GKS-em, ale to spotkanie zostało przełożone na piątek 7. października.