- Nie było żadnych przesłanek, by zmniejszyć karę czy sprawę skierować do ponownego rozpatrzenia - wyjaśnia sędzia Witold Franckiewicz z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Oznacza to, że 24-latek najwcześniej wyjdzie na wolność po odsiedzeniu 15 lat.
Prokuratura oskarżała Zbigniewa M. o napaść i próbę zabójstwa Marii S. Do zdarzenia doszło 8 grudnia 2007 roku w Długomiłowicach (pow. kędzierzyńsko-kozielski).
Tego feralnego dnia starsza kobieta wracała do domu rowerem z kościoła. Kiedy 24-latek ją zobaczył, pobiegł przez pola na jej posesję. Chwycił leżącą tam deskę i zaczaił się na staruszkę.
Gdy kobieta weszła na podwórko, kilkakrotnie ją uderzył. Przestał dopiero wtedy, kiedy zobaczył, że kobieta zaczyna dławić się krwią - myślał, że już umiera. Po wszystkim przeszukał jej torebkę, zabrał pieniądze i poszedł do domu. W portfelu były 153 zł.
Mieszkająca samotnie Maria S. całą noc leżała pod gołym niebem w kałuży krwi. Następnego dnia znalazła ją krewna, która przyjechała w odwiedziny.
Podczas procesu Zbigniew M. przyznał się do tego, że uderzył kobietę dwukrotnie deską w głowę i ukradł pieniądze. Nie przyznał się jednak do próby zabójstwa. 24-latek był już wcześniej karany za rozboje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?