Zbiornik Kotlarnia tylko na papierze

Archiwum
Zdaniem naukowców, zbiornik w Kotlarni byłby w stanie zagrożenia powodzią zmniejszyć falę na Odrze o około 0,5 metra.
Zdaniem naukowców, zbiornik w Kotlarni byłby w stanie zagrożenia powodzią zmniejszyć falę na Odrze o około 0,5 metra. Archiwum
Zgody na jego budowę tracą ważność.

W Kotlarni (gm. Bierawa) od lat wydobywany jest piasek. Efektem działania kopalni jest wielka dziura w ziemi wielkości 1000 hektarów. Zakład będzie musiał kiedyś zrekultywować ten teren.

Już wiele lat temu powstał pomysł, by zalać go wodą. W ten sposób powstałoby jezioro, pełniące funkcję rekreacyjną i przy okazji przeciwpowodziową. Zdaniem naukowców, zbiornik mogący pomieścić 25 mln m sześc. wody byłby w stanie zagrożenia powodzią zmniejszyć falę na Odrze o około 0,5 metra.

Inwestycję miał przeprowadzić Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Kilka lat temu opracowano jej plany. Problem w tym, że pieniędzy na budowę wciąż brak.

- Projekt budowlany był wykonany w 2008 r., a wykonawczy w 2009. Tzw. uzgodnienia środowiskowe tracą jednak ważność 11 lutego 2012 - poinformowała nas Dorota Łątka z gliwickiego RZGW.

Ponowne uzyskanie stosownych zezwoleń zabierze kilka kolejnych lat.

- Wierzymy w to, że ten zbiornik powstanie. Inwestorem nie musi być RZGW, może być np. urząd marszałkowski, albo starostwo w Kędzierzynie-Koźlu - mówi Tadeusz Pycia, dyrektor kopalni piasku w Kotlarni.

Sprawą obiecała się zająć posłanka PO z Kędzierzyna-Koźla Brygida Kolenda-Łabuś. Chce sprawdzić, czy jest w ogóle szansa na realizację inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska