Sztuczne zbiorniki wodne w Ścinawie i Piorunkowicach na rzece Ścinawie Niemodlińskiej oraz w Racławicach Śląskich na Osobłodze powstaną najwyżej jako tzw. suche, czyli napełniane tylko w czasie powodzi. Taką informację przekazał radnym wojewódzkim Zbigniew Bahryj - dyrektor Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu. Przyczyną jest unijna dyrektywa wodna.
- Jeśli zacznę budować zbiornik mokry, to będzie skarga do Komisji Europejskiej, że inwestycja finansowana ze środków unijnych jest niezgodna z ramową dyrektywą wodną - mówił radnym dyr Bahryj.
Obie rzeki - Ścinawa i Osobłoga w górnym biegu po konsultacjach z ekologami zostały uznane za cieki naturalne, a na takich nie można budować stałych sztucznych jezior. Oba zbiorniki były ujęte w wojewódzkim planie małej retencji do budowy w następnej kolejności. Teraz plany trzeba będzie zmienić.
- Żałuję, że nie zaproszono nas na rozmowę na ten temat - komentuje burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. - Kiedyś zarząd melioracji namawiał nas do sfinansowania dokumentacji budowy tego zbiornika. Dobrze, że się nie zgodziłem, bo teraz byłbym posądzony o wyrzucenie pieniędzy w błoto. Zarząd melioracji chyba sam nie wie, co chce realizować.
Według planów pierwsza miała powstać zapora na Ścinawie z jeziorem o powierzchni 90 hektarów. Mieszkańcy okolicy liczyli, że będzie to magnes przyciągający turystów i umożliwiający rozwój miejscowości. Sucha zapora, jeśli wogóle powstanie, ma wyłącznie zadania przeciwpowodziowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?