Na razie amatorzy wodnego wypoczynku mają do dyspozycji podmiejskie stawy. Niestety, wszystkie są tzw. dzikimi kąpieliskami, czyli miejscami, które z bezpiecznym wypoczynkiem mają niewiele wspólnego. Mimo zakazu wchodzenia do wody, jaki obowiązuje na wszystkich tego typu jeziorach, w każdy upalny weekend nad ich brzegami pojawiają się tłumy ludzi.
- To naturalne, że szukamy ochłody podczas upałów - mówi Stanisław Zimoch, ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Namysłowie. - Jednak kiedy słońce grzeje nas po plecach nie możemy zapominać o bezpieczeństwie kąpieli. Szczególnie bądźmy ostrożni tam, gdzie nie ma ratowników. Unikajmy brawury i głupich zabaw w wodzie, które mogą skończyć się nieszczęście - przestrzega Zimoch.
Policja wśród uczniów prowadzi akcje informacyjne na temat zagrożeń, jakie mogą ich spotkać podczas wakacji.
- Jedną ze spraw, na którą zwracamy uwagę, jest oczywiście bezpieczeństwo wypoczynku, a konkretnie kąpieli - mówi nadkomisarz Jacek Czarnecki, zastępca komendanta powiatowego policji w Namysłowie.
Administratorzy wszystkich kąpielisk strzeżonych w powiatach brzeskim i namysłowskim dopiero pod koniec czerwca planują otworzyć je dla klientów. Tak późne rozpoczęcie sezonu tłumaczą koniecznością przygotowania basenów do użytku oraz kosztami utrzymania obiektów (wymiana wody, sprzątanie, pielęgnacja zieleni itp.).
- Niestety, w naszym przypadku basen jest taką instytucją, do której musimy dokładać z własnego budżetu - mówi Marek Kwiatkowski z Ośrodka Kultury i Rekreacji w Grodkowie, administratora basenów. - Z drugiej strony nie możemy go zamknąć, ponieważ w naszej gminie jest to praktycznie jedynie miejsce bezpiecznego wypoczynku. Nad bezpieczeństwem kąpiących się w basenie czuwa stale trzech ratowników. No i oczywiście ceny wejściówek pozostają bez zmian: 2,50 zł za dzień kąpieli. To najtańsze bilety, jakie możemy zaproponować naszym mieszkańcom. Jeżeli podnieślibyśmy ceny - basen świeciłby pustkami.
Najwcześniej, bo już 14 czerwca, ruszy kąpielisko w Namysłowie. To jeden z najładniejszych tego typu obiektów w zachodniej części naszego regionu, posiadający dwa duże baseny i brodzik.
- Otwarcie kąpieliska zbiega się z Dniami Namysłowa - mówi Krzysztof Surdyk z Urzędu Miejskiego w Namysłowie, administratora basenu. - Tak, jak w poprzednich latach, każdemu, kto nas odwiedzi gwarantujemy wiele atrakcji, czyli niskie ceny, a przede wszystkim bezpieczeństwo kąpieli. Ludzi kąpiących się w basenie będzie stale pilnować czterech ratowników. Cena wejściówek nie zmienia się i pozostaje na ubiegłorocznym poziomie. Dzieci i młodzież płacą 2 zł za dzień. Dorośli natomiast muszą kupić bilet za 4 zł.
W weekend z 21 na 22 czerwca otwarcie basenów połączone z festynami z okazji nocy świętojańskiej planują właściciele i administratorzy basenów w Brzegu oraz Lubszy.
- Nasz basen, z wyjątkiem kąpieliska murowanego, będzie czynny przez cały lipiec i sierpień - zapewnia Krzysztof Kulwicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzegu. - Niestety, ze względu na fatalny stan techniczny musimy zabronić kąpieli właśnie w murowanym basenie. Ale tak jak zawsze do dyspozycji mieszkańców miasta i przyjezdnych pozostaje duże jezioro. Oczywiście zapewniamy na nim dyżur ratowników. W tym roku wejściówki będą super tanie, ponieważ dzieci zapłacą złotówkę za cały dzień kąpieli, a dorośli dwa złote.
Dyrektor Kulwicki przypomina, że dla tych wszystkich, którzy znudzą się wypoczynkiem i opalaniem się nad otwartymi kąpieliskami, cały czas czeka brzeska kryta pływania. Latem będzie ona czynna o cztery godziny dłużej.
- Będziemy pracować od 6 do 22 - informuje Kulwicki. - Wprowadzamy również promocyjne ceny biletów. Dzieci i młodzież za godzinę pływania zapłacą 5 zł, a dorośli 8 zł. Będziemy również sprzedawać karnety: 13 zł za możliwość 2-godzinnego pływania dla dorosłych i 8 zł dla dzieci. Natomiast za wejściówki 5-godzinne trzeba będzie zapłacić tylko 20 zł dla dzieci i 30 zł dla dorosłych. 10-godzinne karnety będą kosztować odpowiednio 40 i 60 zł.
Również na 21 czerwca uruchomienie basenu w Lubszy zapowiada jego administrator Marian Żmuda. Poza atrakcjami wodnymi obiecuje urządzić na miejscu także łowisko pstrąga (w rzece przepływającej w sąsiedztwie) oraz ministadninę koni. - Chciałbym, żeby w tym roku nasz basen był jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w powiecie brzeskim, ponieważ oprócz dobrej zabawy naszym gościom zapewniamy bezpieczeństwo - nad kąpieliskiem pieczę sprawować będą ratownicy - mówi Żmuda.
Tymczasem już dzisiaj można skorzystać z kąpieliska, jakie działa w ośrodku rekreacyjnym "Floryda" w Kościerzycach pod Brzegiem. Dawny ośrodek wypoczynkowy brzeskich fabryk, zniszczony podczas powodzi w 1997 roku, został wyremontowany.
- Oprócz pięknego jeziora, w którym można się kąpać, pływać kajakami i rowerami wodnymi - mówi dzierżawca obiektu - mamy dla naszych klientów pole namiotowe, domki kempingowe z wszystkimi wygodami oraz sklep, w którym można się zaopatrzyć w żywność.
Jednym z miejsc letniego wypoczynku od lat są byłe wyrobiska żwiru. Takie jeziora znajdują się sąsiedztwie Lewina Brzeskiego, Ptakowic oraz wsi Głębocko w gminie Grodków. O ile kąpiel w dwóch pierwszych akwenach nie jest zabroniona, o tyle właściciel Głębocka, czyli gmina, zamierza ustawić tam tabliczki z zakazem kąpieli.
- I tak się tym nikt nie będzie przejmować - mówi Tomasz Zieleń, mieszkaniec wsi. - Przecież to jezioro jest jedynym fajnym miejscem w okolicy do pływania oraz żeglowania np. na desce windsurfingowej. Przyjeżdżają tu ludzie nawet z Brzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?