MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdjąć odium z Orlika

Taw
Wczoraj w Klubie Hokejowym Orlik Opole gościł Stanisław Rączy, przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny PZHL.

Wizyta była związana ze śledztwem prowadzonym przez WGiD w sprawie meczu pomiędzy GKS Katowice a Orlikiem. Przypomnijmy, że 16 września opolanie wygrali w Katowicach 5:4, a później w tamtejszym klubie zawieszono 4 zawodników, oskarżonych - na podstawie oświadczenia bramkarza - o "puszczenie" spotkania. Jest kilka wątków sprawy: m.in. Orlika oskarżano o kupienie meczu, później pojawił się wątek gry katowickich hokeistów w czeskim totku.
W celu zebrania dodatkowych materiałów Rączy przyjechał do Opola. Rozmawiał z działaczami Orlika.
- Niewiele mogę dziś powiedzieć - stwierdził Rączy. - Wydział prowadzi dochodzenie w sprawie tego meczu. Z GKS-u wpłynęło do związku pismo o zawieszeniu zawodników za niesportową postawę w spotkaniu z Orlikiem i musieliśmy wszcząć postępowanie. I właśnie w ramach tego postępowania przyjechałem do Opola, bo przecież w meczu grały dwie drużyny.
Czy jednak można mówić o aferze i jaką rolę odgrywa w niej Orlik?
- Afera to według mnie za mocne słowo - powiedział szef WGiD. - Dziś wolę unikać komentarzy, a więcej będę mógł powiedzieć po zakończeniu dochodzenia. Mogę stwierdzić, że należy zdjąć odium z Orlika, który ma z tą sprawą tyle wspólnego, że grał w tym spotkaniu.
Opolscy działacze twierdzą, że to niezawinione przez klub zamieszanie wokół Orlika skutecznie utrudnia prowadzenie rozmów ze sponsorami, i oczekują na oficjalne przeprosiny od GKS-u.
***
Piotr Zdunek, który niedawno zasilił Orlika, nie będzie już grał w Opolu. Zawodnik ten wprawdzie był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny (7 pkt w punktacji kanadyjskiej), jednak wprowadzał złą atmosferę i łapał wiele kar (aż 40 min w 6 meczach). Opolski zespół zasili natomiast 20-letni Tobiasz Bernat z Zagłębia Sosnowiec, którego ojciec Adam wiele lat był hokeistą opolskiej Odry.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska