Targi nto - nowe

Zdobyć pierwsze punkty

Roman Stęporowski [email protected]
W sobotę beniaminek III ligi podejmie zespół Rozwoju Katowice. To będzie historyczny, pierwszy III-ligowy mecz w Czarnowąsach.

Scorpio Ciurex Swornica Czarnowąsy na inaugurację rozgrywek przegrał 1-3 na wyjeździe ze spadkowiczem Ruchem Radzionków, ale za grę zebrał wysokie noty. To może być dobrym prognostykiem przed występem przed własną publicznością. Tym bardzie, że gospodarze podejmą III-ligowego średniaka. Rozwój w poprzednim sezonie uratował byt dopiero w przedostatniej kolejce. Na inaugurację sezonu przegrał u siebie 1-2 z Zagłębiem Sosnowiec.

- Trudno ocenić, czy dobra gra z Ruchem oznaczać będzie wywalczenie punktów z Rozwojem - mówi Tomasz Ciastko, grający trener drużyny z Czarnowąs. - Ruch po spadku praktycznie zmienił cały skład i o jego sile przekonamy się po kilku kolejkach. Natomiast Rozwój zawsze był silnym zespołem, w śląskiej grupie trzeciej ligi nie ma słabych przeciwników.
Na inauguracyjne punkty liczy Krzysztof Kantorski, prezes klubu.
- Przynajmniej z dwóch powodów musimy osiągnąć korzystny wynik - tłumaczy Kantorski. - Po pierwsze w Czarnowąsach i w gminie są ogromne nadzieje, po awansie na stadionie dokonano sporych inwestycji, na spotkanie przyjdzie wielu kibiców i chcielibyśmy dobrym wynikiem sprawić im satysfakcję. Po drugie po meczu z Rozwojem czekają nas dwa ciężkie wjazdy (do Sosnowca i Legnicy - przyp. red.). Jeśli nie zdobędziemy punktów z Rozwojem, to zespół może wpaść w psychiczny dołek.
Szkoleniowiec Swornicy przy opracowaniu taktyki na sobotni mecz z pewnością skorzysta ze wskazówek Przemysława Dudka, który w poprzednim sezonie grał w Rozwoju.
- Przemek przekazał już kilka uwag na temat gry zespołu z Katowic - przyznaje Ciastko. - Opracuje taktykę, choć boisko i tak zweryfikuje przedmeczowe założenia. Jestem dobrej myśli. W Radzionkowie mieliśmy tremę przed pierwszym ligowym meczem, ale spotkanie wyszło zupełnie przyzwoicie. Teraz za nami będą kibice, liczę też na atut własnego boiska. I oczywiście na pierwsze punkty. Kiedyś trzeba je zdobyć, mam nadzieję, że nastąpi to w meczu z Rozwojem. Na początku spotkania zechcemy zobaczyć, co prezentują rywale, ale z biegiem czasu postaramy się zaatakować. Gramy u siebie, więc nie ma co się bronić.
- Wynik naszego pierwszego meczu nie odzwierciedla w pełni wydarzeń na boisku - ocenia Kantorski. - Jestem podbudowany postawą zespołu w Radzionkowie, dlatego liczę na dobry mecz w Czarnowąsach. Zagramy na swoim podwórku i uważam, że na naszym małym boisku to my jesteśmy faworytami potyczki.

Zdaniem trenera, poza publicznością i własnym boiskiem, atutem zespołu z Czarnowąs powinno być lepsze wyszkolenie techniczne.
- Mamy specyficzną płytę, znacznie mniejszą od innych drużyn - przypomina Ciastko. - Na takich boiskach o przebiegu meczu nie decyduje siła piłkarzy, co ich technika. W naszym zespole większość zawodników gra także w hali i pod względem wyszkolenia technicznego powinniśmy przewyższać rywali.
Swornica przystąpi do spotkania w podobnym ustawieniu jak przed tygodniem. Wprawdzie w Radzionkowie czerwoną kartkę ujrzał Wierdak, ale była ona konsekwencją drugiej żółtej i zawodnik nie musi pauzować. Jeszcze nie zagra Przemysław Dudek, leczący uraz kolana.

Scorpio Ciurex Swornica Czarnowąsy - Rozwój Katowice, sobota, godz. 17.00, stadion przy ul. Kani 22, bilety: 7 zł i 3 zł, kobiety i młodzież do 12 lat bezpłatnie.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska