Zdzieszowice: Szokujące stawki za wodę i ścieki

sxc.hu
sxc.hu
Chodzi i ceny za odbiór ścieków i wodę. Na razie w budżecie gminy nie ma pieniędzy na dopłaty do stawek.

Dyskusja na temat podwyżek była tak burzliwa, że radni przerwali w czwartek sesję nie podejmując uchwały. Wrócą do obrad w poniedziałek 18 lipca, a prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja dostał polecenie, aby przez weekend dokonać ponownych obliczeń i spróbować ceny obniżyć.

Jest się czym emocjonować: proponowany wzrost cen ścieków dla odbiorców indywidualnych to 28 proc., cen wody - 22 proc. Stawki zdzieszowickiego WiK już teraz należą do najwyższych w województwie, a gmina dopłaca do nich ok. 100 tys. zł miesięcznie (0,73 zł do każdego metra wody i 2,51 do metra ścieków), aby mieszkańcy tak mocno ich nie odczuwali.

Dopłaty mają obowiązywać do sierpnia. Na razie nie ma w budżecie pieniędzy na kolejne.

Dziś statystyczny Kowalski płaci za metr wody (licząc z VAT-em) 3,19 zł, a za ścieki - 4,13 zł. Jeśli przeszłyby stawki proponowane na sesji 14 lipca, wyniosą one 4,86 za metr wody i 8,73 zł za ścieki - bez dopłat! Choć uchwały jeszcze nie podjęto, do rady miejskiej już wpłynął pisemny protest w sprawie podwyżek podpisany przez 6 związków zawodowych działających w zakładach koksowniczych Arcelor Mittal Poland S.A. Jak przeliczyli związkowcy, wejście w życie podwyżki spowoduje wzrost kosztów utrzymania 4-osobowej rodziny o ok. 100 zł miesięcznie.

- Protest jest przedwczesny, na razie dopłat nie ma, ale stanę na głowie, aby znaleźć szybko te pieniądze - deklaruje burmistrz Dieter Przewdzing.- Będą przetargi, liczę, że zostaną z nich spore oszczędności. Nie ma nawet jeszcze ustalonej podwyżki. Siądziemy razem z panem prezesem i poszukamy jeszcze możliwości, by urwać po parę groszy na stawce.

Na to liczą też rajcy. W świetle obowiązujących przepisów rada nie może bowiem korygować stawek wyliczonych przez WiK. Może je przegłosować lub odrzucić - tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku. Stawki wchodzą jednak wtedy "z urzędu".

Uprawnienia burmistrza ograniczają się zaś do weryfikacji obliczeń. Zdaniem prezesa WiK Artura Kusza, nie ma jednak możliwości, aby te obliczenia zmienić.
- Sporządziłem je na podstawie danych księgowych za ostatnie 12 miesięcy, nie mogę obniżyć taryf - mówi Kusz.

Dokończenie sesji 18 lipca o godzinie 16.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska