Zdzieszowice: zniknęło kilkadziesiąt drzew nad Staropolanką

fot. Beata Szczerbaniewicz
fot. Beata Szczerbaniewicz
Jeśli sprawca nie zostanie ustalony, za nielegalną wycinkę odpowie klub wędkarski. .

Właścicielem terenu nad popularnym wśród mieszkańców stawem jest gmina, dzierżawi go od niej Klub Wędkarski Zdzieszowice" Staropolanka". Drzewa- dęby, olchy, brzozy i akacje - rosnące na d samą wodą wycinane były bez pozwolenia na przełomie stycznia i lutego.

Straty nie zostały jeszcze oszacowane, ale z wstępnych ustaleń wynika, że wycięto 50- 60 sztuk drzew o obwodzie 15-35 cm.

O fakcie powiadomili nas oburzeni wędkarze, którzy twierdzą, że wycinki dokonał ktoś z zarządu klubu, a prezes chce "ukręcić łeb sprawie", aby nie było skandalu.

Prezes klubu Ryszard Kordasiewicz zaprzecza:

- Nie wiem kto to zrobił, a jeśli ktoś widział, niech to zgłosi na policję, ja nie mogę opierać się na plotkach - mówi Kordasiewicz. \

Więcej na ten temat czytaj 17 marca w wydaniu papierowym nto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska