Zespół AZS PWSZ Nysa gra dziś w Szczecinie mecz IV rundy Pucharu Polski

fot. Sławomir Jakubowski
W nyskim bloku, od lewej: Bartłomiej Podgórski, Damian Domonik i Michał Nalborski.
W nyskim bloku, od lewej: Bartłomiej Podgórski, Damian Domonik i Michał Nalborski. fot. Sławomir Jakubowski
Pierwszoligowy AZS PWSZ ma zupełnie nieudany początek rozgrywek, gdyż w trzech meczach zdołał ugrać zaledwie dwa sety.

Co ciekawe nysanie jedyne zwycięstwo w tym sezonie odnieśli w pucharze, eliminując Rosiek Syców. Naszych siatkarzy pogrążył jednak w sobotę SMS Spała i muszą szybko się przełamać.

- Nasza sytuacja jest już trudna, gdyż gramy nierówno, popełniamy proste błędy i nie utrzymujemy koncentracji - mówi trener Roman Palacz. - Musimy jak najszybciej wyjść z dołka.

Zadanie będzie jednak trudne, bo wciąż na kłopoty zdrowotne uskarżają się Michał Nalborski, Dawid Migdalski, Krzysztof Ferek i Rafał Jarząbski.

Tymczasem już dziś AZS czeka wyjazdowy pojedynek pucharowy z Morzem Szczecin, które w poprzedniej rundzie pokonało GTPS Gorzów, a w lidze uzbierało cztery punkty (w sobotę odniosło pierwsze zwycięstwo w sezonie pokonując Ślepsk Suwałki).

- Ten mecz nie jest nam na rękę, zawodnicy muszą się wyleczyć, gdyż tylko zdrowi będą mogli myśleć o przełamaniu i punktach w lidze - kontynuuje Palacz. - W sumie moglibyśmy ich oszczędzać, ale nie mamy kadry, a nie będziemy zgłaszać juniorów, gdyż to niesie za sobą duże koszty. Myślimy też o wzmocnieniach, więc pieniądze będą potrzebne. Pozostaje nam zacisnąć zęby i walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska