Kiedyś do podbrzeskiej szkoły chodziło po kilkuset uczniów, którzy zostawali technikami rolnictwa, a potem kontynuowali naukę na akademiach rolniczych.
- Bywały lata, że mieliśmy po 400-410 uczniów - przypomina Zbigniew Olszewski, dyrektor ZSR. - Teraz jest ich około 250.
Problem w tym, że większość to gimnazjaliści ze Środowiskowego Hufca Pracy, który przed laty znalazł swoją siedzibę w internacie szkoły w Żłobiźnie.
ŚHP jest dla niej ratunkiem, bo "Rolnik" już drugi rok z rzędu nie zdołał utworzyć klasy technikum - przed
wakacjami zgłosiło się zaledwie trzech chętnych.
W efekcie we wrześniu w szkole pozostaną zaledwie dwa oddziały technikum! Do tego dojdzie pierwsza klasa "zawodówki", która z rolnictwem nie ma już prawie nic wspólnego.
- Absolwentów gimnazjów jest coraz mniej, a i osób pracujących w rolnictwie ubywa, bo mamy coraz więcej dużych powierzchniowo gospodarstw - tłumaczy dyrektor Olszewski. - Ponieważ jednak mamy dwie klasy technikum architektury krajobrazu, którego absolwenci mają uprawnienia do pracy w rolnictwie, więc nazwę wciąż utrzymujemy.
Co dalej z ZSR?
- Nawet podczas ostatniego posiedzenia Zarządu Powiatu rozmawialiśmy, co z tym zrobić - nie ukrywa Michał Siek, naczelnik Wydziału Oświaty w Starostwie. - Rozważamy różne możliwości, także likwidację szkoły, ale bardzo dużo zależy od stanowiska hufca pracy. Bo po ewentualnym przeniesieniu ostatnich oddziałów ZSR do innej brzeskiej szkoły, zostanie nam budynek z internatem i salą sportową. Sam hufiec to za mało, żeby to utrzymać.
Nie udało nam się dowiedzieć, jakie plany ma hufiec, bo jego komendant jest na urlopie.
Dyrektor Olszewski jest spokojny: - Takie informacje o planach likwidacji pojawiają się od 10 lat, więc już zdążyliśmy się przyzwyczaić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?