Targi nto - nowe

Zgaszą niejeden ogień

Drat
Druhowie z Tarnowa Grodkowskiego nie mieli sobie równych w rozwijaniu węży gaśniczych podczas brzeskich powiatowych zawodów Ochotniczej Straży Pożarnej.

ONI SĄ NAJLEPSI W POWIECIE
Wyniki brzeskich powiatowych zawodów sportowo-pożarniczych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Seniorzy: 1 - Tarnów Grodkowski, 2 - Dobrzyń, 3 - Łukowice Brzeskie. Seniorki: 1 - Tarnów Grodkowski. Juniorzy 15 - 18 lat: 1 - Michałowice, 2 - Olszanka, 3 - Tarnów Grodkowski. Juniorki 16 - 18 lat: 1 - Jankowice Wielkie, 2 - Łukowice Brzeskie, 3 - Gnojna. Młodzicy 12 - 15 lat: 1 - Jankowice Wielkie, 2 - Starowice Dolne, 3 - Dobrzyń. Dziewczęta 12 - 15 lat: 1. - Lipki, 2 - Łukowice Brzeskie, 3 - Dobrzyń.

Zawody rozegrano w ostatnią niedzielę na brzeskim stadionie miejskim. Każda z drużyn biorących w nich udział musiała wykazać się sprawnością fizyczną pokonując sztafetę pożarniczą (bieg z prądownicą na odcinku 7x50 m) oraz konkurencje bojowe (rozwijanie węży i przygotowanie ich do gaszenia). Tego dnia nie był to jedyny sukces jednostki OSP z Tarnowa Grodkowskiego. Oprócz zwycięstwa seniorów strażacy świętowali też pierwsze miejsce swoich koleżanek po fachu. Żeński zastęp pożarniczy, który nastoletnie mieszkanki wsi założyły kilkanaście miesięcy temu, nie znalazł rywali wśród reprezentacji z innych gmin.

- Dziewczyny z Tarnowa, jako jedyne startowały w konkurencji seniorek i awansem zajęły w niej pierwsze miejsce wyjaśniał nam kapitan Grzegorz Pogorzelski, komendant zawodów - Teraz w nagrodę pojadą na zawody wojewódzkie.
Niedziela okazała się jednak pechowa dla innej jednostki, która była faworytem zawodów. Mowa o Jankowicach Wielkich. Podczas wykonywania konkurencji bojowej, po rozwinięciu węży i uruchomieniu jednej z dwóch linii gaśniczych (puszczeniu przez nią wody - przyp. red.), niespodziewanie zawiodła prądownica, czyli końcówka do węża strażackiego. - W efekcie nie mogliśmy puścić wody w drugiej linii i zakończyć konkurencji - nie ukrywał swojego rozczarowania takim obrotem sprawy Kazimierz Kozłowski, naczelnik OSP Jankowice Wielkie.
- Ćwiczenia bojowe zakończyliśmy z czasem ponad 117. Szkoda, ponieważ na próbach mieliśmy czasy od 47 do 49 sekund. To wyśmienite osiągnięcia i gdyby wszystko dobrze poszło, na pewno powalczylibyśmy o zwycięstwo. Do tych zawodów przygotowywaliśmy się aż trzy tygodnie.

- Spokojnie, treningi nie pójdą na marne - uspokajał swoich przegranych rywali Zbigniew Skrzyczewski, prezes OSP z Tarnowa Grodkowskiego.
- Przecież tacy jak my zawsze mają coś do roboty. Jak nie gaszenie pożarów, to pomoc sąsiedzka. Strażacy na wsi są nie tylko od tego, aby ujarzmić ogień lub uratować ludzi, ale jak trzeba, to im pomagać: w polu, zagrodzie itp. miejscach.
ROZMOWA
Ochotnicy nam pomagają

Z kpt. Grzegorzem Pogorzelskim z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, komendantem powiatowych zawodów jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych rozmawia Tomasz Dragan.

Zawodowi strażacy mają jakiś pożytek ze swoich kolegów ochotników?
- Ogromny. Szczególnie jeżeli chodzi o tych najstarszych. Mam tutaj na myśli druhów powyżej 18. roku życia. Pomagają nam przy gaszeniu pożarów, ratowaniu dobytku oraz innych akcjach, w których jesteśmy niezbędni. Często to oni, dzięki temu, że ochotnicy są bliżej miejsca akcji, docierają tam pierwsi i samodzielnie podejmują akcję.
Z tego co wiem, macie stałą łączność z kolegami z OSP. Na remizach strażackich w powiecie brzeskim są też specjalne syreny alarmowe i kiedy zajdzie taka potrzeba, uruchamia je wasz oficer dyżurny.
- Tak, to prawda. W powiecie jest pięć takich jednostek. Są one ujęte w krajowym Systemie Ratownictwa, a więc funkcjonują jako zastępy przygotowane i odpowiednio wyposażone w sprzęt do niesienia natychmiastowej pomocy.
Zawody dopingują ochotników do ćwiczenia swoich umiejętności i formy?
- Na pewno. Zresztą z taką myślą są organizowane. Udział w takiej imprezie dla wielu strażaków ochotników powinien być zaszczytem, ponieważ prawo uczestniczenia w rywalizacji mają tylko najlepsze drużyny z powiatu. Wcześniej muszą one w swoich gminach wygrać lokalne zawody strażackie, co w wielu przypadkach nie jest takie łatwe. Konkurencja jest duża, a strażacy ochotnicy mają całkiem dobrą kondycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska