Pod koniec listopada, do policjantów z Komisariatu II Policji w Opolu przyszedł 26-letni mieszkaniec miasta, który zgłosił kradzież swojego samochodu. Policjanci, którzy zajęli się sprawą zabezpieczyli ślady i rozpoczęli typowanie osób mogących mieć związek z przestępstwem.
- Szybko jednak ustalili, że do kradzieży auta nie doszło - mówi Karol Brandys z opolskiej policji. - Jak się okazało, zgłaszający przestępstwo kilka dni wcześniej pojechał razem ze swoim 19-letnim kolegą do jednej z podopolskich miejscowości. Tam, mężczyźni próbowali okraść jeden z domów, lecz zostali spłoszeni przez właściciela.
Bojąc się, że ten zapamiętał numery rejestracyjne ich samochodu, postanowili upozorować jego kradzież. Aby uwiarygodnić całą sytuację, wybili w samochodzie szybę i wyrywali kable od stacyjki.
Śledczy pracujący nad sprawą powiązali obu młodych mężczyzn z innymi przestępstwami, w tym włamaniami do domów oraz samochodów. Ich łupem padły między innymi biżuteria, pieniądze, akumulatory oraz nawigacja samochodowa. Następnie kradzione przedmioty były sprzedawane w lombardzie oraz skupie złomu.
Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły na przedstawienie zatrzymanym łącznie 16 zarzutów, do których się przyznali.
Dodatkowo 26-latek odpowie za złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Zajmujący się sprawą funkcjonariusze przewidują dalszy jej rozwój, a podejrzani muszą liczyć się z tym, że mogą usłyszeć kolejne zarzuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?