Zgoda buduje

Redakcja
Józef Swaczyna, starosta strzelecki, nominowany w kategorii "Samorządność".

- Starostą został pan z marszu niespełna dwa lata temu, po odwołaniu poprzednika. I od razu trzeba było "gasić pożary".
- Musiałem przede wszystkim ratować szpital, który zbliżał się do przepaści. Z członkami zarządu zdecydowaliśmy, żeby dać szpitalowi 1,5 mln kredytu i dzięki temu wyszedł na prostą. Ubiegły rok zakończył już z lekkim zyskiem, a nasz oddział porodowy jest drugim po Opolu, gdzie najwięcej kobiet chce rodzić. Teraz myślimy o rozbudowie szpitala.

- Sporne sprawy związane z niemieckimi pomnikami też u was dało się rozwiązać bez większych konfliktów.
- Owszem, nie mamy z tym problemów. Bo ja jestem zwolennikiem kompromisów, uważam, że zawsze trzeba rozmawiać, tylko wtedy dochodzi się do zgody.

- Co się marzy staroście, jaki powiat?
- Marzenia muszą być na miarę możliwości, a te są niewielkie. Marzę na przykład, żeby urząd marszałkowski pozytywnie rozpatrzył moje dwa wnioski - jeden dotyczy budowy drogi w Łąkach Kozielskich, drugi modernizacji szkoły specjalnej w Leśnicy - i przyznał nam pieniądze z programu rozwoju regionalnego. Starosta powinien być w pełni gospodarzem swojego powiatu, a nie jest, nie ma w gestii wszystkich służb. Straż pożarna podlega powiatowi i ma się dobrze, podobnie jak szkoły ponadgimnazjalne, ale już policja narzeka na biedę, odkąd skazana jest na centralny garnuszek. Inny problem - drogi i ich jakość. Mam 312 km powiatowych dróg i nie mam pieniędzy, więc postanowiliśmy wziąć kredyt, 4,5 mln zł, żeby ten stan zmienić, i w sumie w tym roku 6,5 mln będzie na ich remonty i utrzymanie. A na chodniki 1 mln, z czego 558 tys. wyłożą gminy, bo to nasz wspólny interes, żeby ludzie nie musieli chodzić poboczem, narażać się na niebezpieczeństwo.

- A ma pan jakiś wpływ na to, żeby mieli pracę?
- Powiat stracił dużo zakładów - cementownię, Agromet, hutę, zakłady wapiennicze, ale większość terenów po tych przedsiębiorstwach jest już zagospodarowana i kilkaset ludzi ma nowe miejsca pracy, a w marcu cementownię kupi zachodnia firma. Z drugiej strony, mimo że mamy 15-procentowe bezrobocie, trudno byłoby znaleźć od ręki 50 ludzi do roboty, bo wszyscy zarabiają w Niemczech.

- Pan też mógłby wyjechać i zarabiać w euro.
- Tak, mam dwa paszporty, ale ze mnie jest straszny lokalny patriota. Ktoś na tym Śląsku musi zostać.

- Żeby załatwić sprawę w starostwie, petent długo musi wydeptywać ścieżki?
- U nas wszystko można załatwić sprawnie. Stereotyp urzędnika, który pije kawę i tylko przewraca papierki na biurku, tu nie znajduje potwierdzenia. Uważam, że my jesteśmy po to, żeby służyć społeczeństwu, musimy być uśmiechnięci i merytorycznie przygotowani do załatwienia każdej sprawy.

- Ale chyba nie samym starostwem pan żyje?
- Od czterech lat czekałem na wnuka i… już jest w drodze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska