Sobotni koncert poezji śpiewanej i piosenki autorskiej przyciągnął do opolskiego amfiteatru tłumy. Gwiazdą wieczoru był czeski bard Jaromir Nohavica. - Spokojne kawałki były zagłuszane perkusją i ostrą grą rockową, jaka dobiegała z lokalu, który mieści się przy Toropolu. To psuło komfort słuchania - skarży się Robert, który wybrał się na koncert ze znajomymi. Sygnały na temat tego, że Kraina Łagodności (taką nazwę miał w tytule koncert), doprawiona była pikantnymi, rockowymi brzmieniami dotarły również do Narodowego Centrum Polskiej Piosenki, które organizowało koncert. - Wiem, że w bocznych sektorach u góry te mocne brzmienia były słyszalne i faktycznie mogły przeszkadzać - mówi Agnieszka Jurowicz, wicedyrektor NCPP. - To pierwsza taka sytuacja, ale będziemy starali się porozmawiać z osobą, która dzierżawi lokal przy Toropolu. Myślę, że się dogadamy i w przyszłości nie będziemy sobie przeszkadzali.Zdaniem wicedyrektor Jurowicz problem wyniknął dlatego, że w jednym czasie zbiegły się dwie ekstremalnie różne imprezy muzyczne. - Po prostu koncert refleksyjny zszedł się z mocnymi brzmieniami.- Nie mieliśmy świadomości, że jest jakiś problem. Gdyby ktoś nam powiedział w czasie koncertu, że jest za głośno, to przyciszylibyśmy muzykę - mówi Marcin Rol, menedżer lokalu „Pod Amfiteatrem”, w którym odbywał się kłopotliwy koncert, i dodaje, że w przyszłości postarają się unikać takich sytuacji, porozumiewając się i uzgadniając z NCPP terminy koncertów.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?