Zielone strzałki umożliwiające skręt w prawo nawet przy czerwonym świetle na głównym sygnalizatorze zlikwidowano ponad 5 lat temu. Powoływano się przy tym na przepisy unijne, choć akurat wtedy jako bardzo pożyteczną nowość wprowadzali je u siebie Niemcy.
Urzędnicy przyznali się w końcu do błędu i od 24 maja br. można znów instalować zielone strzałki. Ale jak dotąd żadna nie pojawiła się na opolskich skrzyżowaniach.
- Zielone strzałki wymyślono, by zwiększyć płynność ruchu drogowego - mówi st. aspirant Dariusz Krzewski z Sekcji Ruchu Drogowego KM Policji w Opolu. - Z pewnością przyczynią się do zmniejszenia korków w wielu miejscach.
Przykładem jest skrzyżowanie ul. Budowlanych z Obwodnicą Północną. Korki powstają tam, bo auta zazwyczaj niepotrzebnie czekają na światło zezwalające na skręt w prawo.
Wprowadzenie zielonych strzałek musi być poprzedzone dokładną analizą ruchu drogowego oraz kampanią wyjaśniającą, a właściwie przypominającą kierowcom zasady ich funkcjonowania.
- Im wcześniej to zrobimy, tym lepiej - mówi Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Po Opolu jeżdzi się coraz trudniej i trzeba wykorzystać każdą możliwość poprawy sytuacji.
O konieczności przywrócenia zielonych strzałek przekonany jest także Stanisław Głębocki, naczelnik wydziału inżynierii miejskiej w opolskim ratuszu.
- Będzie to głównym tematem dzisiejszego spotkania Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - dodaje Głębocki. - Oczekuję na wnioski ze wskazaniem konkretnych miejsc ze strony Miejskiego Zarządu Dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?