Zielony jak trawa

Maria Szylska
Trawnik powinien być po zimie wygrabiony i dobrze zasilony. Dzięki temu uzyskamy gęstą, intensywnie zieloną trawę.
Trawnik powinien być po zimie wygrabiony i dobrze zasilony. Dzięki temu uzyskamy gęstą, intensywnie zieloną trawę.
Kiedy śnieg się stopi, zniknie błoto, a trawa wyschnie, możemy się wziąć za pielęgnację trawnika.

Ile to kosztuje?
Cornufera Top - 5-kg opakowanie w cenie ok. 24 złotych wystarcza na obsianie ok. 100 mkw.
Osmocote - opakowanie 3-kg kosztuje 50 zł i wystarcza na obsianie (używamy go raz w sezonie) od 70 do 100 mkw. trawnika.

Jeśli jesienią nie zdążyliśmy go skosić, musimy teraz ściąć trawę do wysokości około 5 centymetrów. Po pierwszych postrzyżynach całą połać trawnika solidnie wyczesujemy ostrymi grabiami, usuwając suche resztki trawy i tzw. filcu.
Po koszeniu trawnik powinien zostać poddany areacji, czyli napowietrzeniu. Można to zrobić ręcznie (są specjalne drapaczki), można mechanicznie. Na rynku pojawiły się już kosiarki spalinowe, które oprócz noży do koszenia mają wbudowany areator.
- Dzięki napowietrzeniu składniki odżywcze, którymi będziemy trawnik zasilać, lepiej się wchłoną - informuje Stefan Połonecki, specjalista ogrodnik z Zawady.
Po tych czynnościach wstępnych można przystąpić do nawożenia. - Na początku sezonu radzę użyć azofoski - mówi ogrodnik. - Polecam też inny nawóz, który w tym roku pojawił się na rynku ogrodniczym. Jest to mieszanka o nazwie "Cornufera Top", przeznaczona właśnie do zasilania trawników. Zawiera żelazo, wapń, eliminuje z trawy mech, sprawia, że źdźbła mają efektowny zielony kolor.

Trawnik - w zależności od rodzaju nawozów - zasilamy raz na trzy cztery tygodnie, używając minimalnej dawki, czyli ok. 3-5 kilograma nawozu na sto metrów kwadratowych trawnika. Zamiast wielokrotnego nawożenia można użyć "Osmocote do trawników". Jest to nawóz o przedłużonym działaniu, który ma konsystencję granulek. Wysypując je na trawę, pamiętajmy, by była ona niska. Granulka powinna znaleźć się w ziemi, a nie zawisnąć na źdźble. Jedno dawkowanie "Osmocote" wystarczy na cały sezon.
Nawożenie dobrze jest przeprowadzić tuż przed opadami deszczu. Odpadnie podlewanie trawnika, a nawóz dobrze się wchłonie.

Szczegółowe oględziny trawnika pozwolą nam ocenić, w jakim jest on stanie. Może się okazać, że gdzieniegdzie pojawiły się łyse placki. Występują one zwłaszcza na tych działkach i ogródkach, które "podlewają" nasi czworonożni pupile.
- Takie miejsce trzeba wyciąć szpadlem, wybrać ziemię na głębokość 5-6 centymetrów, uzupełnić świeżą ziemią i wyrównać poziomy, by trawnik był gładki i by dobrze się go kosiło - radzi Stefan Połonecki. - Gołe miejsce obsiewamy tą samą mieszkanką traw, której używaliśmy w poprzednich sezonach. Jeśli jej już nie mamy albo nie pamiętamy nazwy, możemy kupić nowy gatunek trawy. Siejemy ją w łysym miejscu, a resztkę rozsypujemy po całym trawniku. Oczywiście, jeśli nie jest on zbyt wielki. Następnie przysypujemy nasionka lekką warstwą ziemi i wałujemy. Trawnik będzie bardzo gęsty i odmłodzony. Po pierwszym koszeniu miejsce, w którym nasialiśmy nową trawę, przestanie być widoczne.
Jeśli ktoś wcześniej rozsiał na trawniku wapno, to nie powinien przez co najmniej dwa tygodnie stosować żadnych nawozów. Wapno hamuje ich pobór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska