Ziemia Strzelecka. Historia tajemniczego obrazu z Olszowej

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak prezentuje się obraz Matki Boskiej Śnieżnej w drewnianym kościółku w Olszowej.
Tak prezentuje się obraz Matki Boskiej Śnieżnej w drewnianym kościółku w Olszowej. Radosław Dimitrow
Jedno z największych malowideł trafiło tu w niewyjaśnionych okolicznościach.

Z historią obrazu wiszącego w drewnianym kościółku w Olszowej wiąże się prawdopodobnie strach, jaki padł na mieszkańców w 1683 roku. Świat obiegła wtedy wiadomość, że na Wiedeń, który był wtedy stolicą cesarstwa austriackiego, ruszyła dwustutysięczna armia turecka. Ludzie obawiali się, że imperium osmańskie zaleje Europę mordując przy tym chrześcijan. Na odsiecz pospieszyła wtedy armia polska pod wodzą Jana III Sobieskiego. Kościół apelował w tym czasie do ludzi, by wznosili modlitwy do Matki Bożej. Wierni szczególne nadzieje pokładali w Matce Boskiej Śnieżnej, która raz miała już pomóc chrześcijanom w bitwie morskie pod Lepanto w 1571 r., gdzie udało się pokonać Imperium Osmańskie.

W Olszowej pomiędzy 1679 a 1688 rokiem zapadła decyzja, że patronką miejscowej świątyni nie będzie św. Jadwiga, a stanie się nią Matka Boska Śnieżna. Najprawdopodobniej po 1688 r. do wsi przywieziony został tajemniczy obraz. Tajemniczy, bo nie wiadomo, kto jest jego autorem, ani gdzie został namalowany, ani dlaczego tak duże dzieło trafiło właśnie tutaj. Odpowiedzi na te pytania po latach próbowali znaleźć Piotr Muskała i ks. Józef Żyłka - autorzy książki „Śląsk prawdziwy. Dzieje trzech wiosek parafii Klucze”. Ustalili, że jest to dzieło poświęcone oryginalnemu obrazowi Matki Boskiej Śnieżnej i jest jednym z największych takich malowideł.

Przedstawia ono dokładnie historię bogatego małżeństwa patrycjuszy rzymskich z IV w naszej ery, którzy nie mieli dzieci i modlili się do Matki Bożej o potomstwo. Postacie od lewej strony: osoba klęczącego papieża Liberiusza w szatach liturgicznych, z prawej - małżeństwo, a w środku - wzgórze pokryte śniegiem. Nad nimi aniołowie unoszą obraz Matki Bożej Śnieżnej. Dla historyków sztuki, stroje przedstawionych postaci stanowią cenną wskazówkę, pozwalają bowiem określić czas powstania dzieła. W tym przypadku najistotniejszy jest naszyjnik małżonki patrycjusza i kształt oczu postaci (wszyscy mają oczy wypukłe, podobne do pereł). To cecha tzw. manieryzmu włoskiego - tak malowano w XVII w.

Jak ustalili autorzy książki obraz z Olszowej ze względu na duże gabaryty musiał być malowany w celu ozdobienia jakiejś bardzo dużej sali w pałacu lub refektarza klasztornego, ewentualnie - dużego kościoła. Nie pasuje on idealnie do małego drewnianego kościółka - ledwo mieści się na ołtarzu.

Autorzy książki zastrzegają, że choć ta wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna, to możliwe są także inne powody, dla których obraz znalazł się w Olszowej. O jego przeniesieniu w to miejsce mógł zdecydować np. ktoś z rodziny Laryszów, która była w tamtych latach właścicielem Olszowej. Nie wiadomo natomiast dlaczego informacja o obrazie nie została ujęta w protokołach wizytacyjnych z tamtych lat.

W artykule wykorzystano fragmenty książki „Śląsk prawdziwy. Dzieje trzech wiosek parafii Klucze”. Tekst powstał we współpracy z Piotrem Smykałą, znawcą lokalnej historii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska