W 2007 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało w całym kraju 131 decyzji zezwalających obcokrajowcom na zakup nieruchomości na tzw. drugi dom. Ani jedna nie dotyczy Opolszczyzny. Za 2008 r. MSWiA nie ma jeszcze szczegółowych danych, ale ze wstępnych wynika, że było podobnie.
Zobacz: Nie ma chętnych na dwa bloki
Opolszczyzna przoduje natomiast w kraju, jeśli chodzi o sprzedaż nieruchomości (budynków i gruntów) zagranicznym przedsiębiorcom. W 2007 r. kupili oni ponad 56 ha. Następne jest woj. podlaskie (40 ha), mazowieckie (28) i dolnośląskie (23).
W 2004 r., przed wejściem Polski do Unii, pojawiły się głosy, że cudzoziemcy nas „wykupią”. M.in. dlatego wprowadzono okres przejściowy z obostrzeniami przy zakupie ziemi i budynków. Ale obawy się nie sprawdziły.
Według danych MSWiA w 2008 r. obcokrajowcy kupili u nas niecałe 400 hektarów ziemi i 3,2 tys. mieszkań. To mniej więcej tyle samo, ile w 2007 r. Chociaż np. jeszcze w 2006 r. szacowano, że w dużych polskich miastach 8 tys. mieszkań zostanie sprzedanych cudzoziemcom.
Wśród cudzoziemców zainteresowanych kupnem nieruchomości w Polsce najwięcej jest Niemców (około 25 proc.), Brytyjczyków, Irlandczyków i Hiszpanów. Domy i mieszkania najchętniej kupują w woj. mazowieckim, natomiast grunty rolne - w warmińsko-mazurskim.
Rząd robi poduszkę na ewentualne spowolnienie gospodarcze