Wesołe wakacje w Publicznym Ogródku Jordanowskim (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Przez cały rok trwają zajęcia w Ogródku, ale w czasie wakacji, do stałych bywalców dochodzą też nowi uczestnicy zajęć.

- Nie brakuje nam pomysłów, by radośnie spędzić dzień mówi Elżbieta Gawlińska, dyrektorka Publicznego Ogródka Jordanowskiego.

MOC ATRAKCJI

Półkoloniści z Ogródka codziennie maja zaplanowane jakieś atrakcje. Chodzą na basen na Osiedle Słoneczne, mają kręgle, w każdy wtorek chodzą do kina na film, są też planowane wycieczki.

- Niedawno byliśmy z grupą dzieci byliśmy na długiej autokarowej wycieczce w Kozłówce. Zwiedzaliśmy tam pałac i ogrody rodziny Zamoyskich. Dzieci były zachwycone. Wnętrza pałacu, ogrody i cała wyprawa bardzo spodobała się naszym podopiecznym - dodaje Elżbieta Gawlińska.

Oprócz tego dzieci korzystają ze ścianki wspinaczkowej, mają wycieczki do muzeum, a w samym ośrodku - zajęcia sportowe, plastyczne, turnieje.

- Lubię chodzić na ściankę wspinaczkową, bo to duża frajda. Cały czas trzeba uważać, by nie odpaść ze ścianki - mówi 12-letni Piotr.

EMOCJE NA KRĘGIELNI

Z jedną półkolonijną grupą z Ogródka Jordanowskiego spotkaliśmy się podczas zajęć na kręgielni.
- Dzisiaj na kręgielnię przyprowadziliśmy 32 dzieci. Są tu odpowiednie kule do zbijania kręgli i nawet najmłodsze dzieci nie maja problemu z grą w kręgle - mówią wychowawczynie: Barbara Chrząszcz, Kinga Szczepanik i Luiza Mordak.

Emocji na kręglach nie brakowało, każdy chciał zdobyć jak największa ilość punktów.
- Trzeba dobrze rzucić kulą, by trafić w środek kręgli - mówił Filip Śnieżyński.

Po dwóch godzinach zajęć na kręgielni dzieci wróciły do Ogródka, gdzie miały obiad, a potem podwieczorek.
- Podoba mi się na półkoloniach. Poznałam tu dużo nowych kolegów i koleżanek. Chciałabym przychodzić tutaj także po wakacjach - stwierdziła 10-letnia Ania.