Zimowa Akademia Sportu zagościła w Opolu. Jej gwiazdą była utytułowana biathlonistka Weronika Nowakowska [DUŻO ZDJĘĆ]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Dzieci i młodzież chętnie próbowały swoich sił w różnych dyscyplinach zimowych.
Dzieci i młodzież chętnie próbowały swoich sił w różnych dyscyplinach zimowych. Wiktor Gumiński
Short track, hokej na lodzie, mini hokej, curling czy biathlon - swoich sił w tych dyscyplinach mogli spróbować wszyscy śmiałkowie, którzy brali udział w Zimowej Akademii Sportu. Gościem specjalnym wydarzenia, które odbyło się na Stawie Zamkowym przy ul. Barlickiego, była utytułowana biathlonistka Weronika Nowakowska.

Chętne osoby, które sobotniego popołudnia nie dały rady dotrzeć na tą imprezę, będą mogły niejako nadrobić zaległości w niedzielę. Wtedy to, także w godz. 15-17, w tym samym miejscu będzie można poznać tajniki różnych sportów zimowych. Jutro (16.02) gościem specjalnym będzie snowboardzistka Paulina Ligocka, brązowa medalistka mistrzostw świata w konkurencji halfpipe z 2007 oraz 2009 roku.

W sobotę natomiast uczestnicy wydarzenia mieli okazję do spotkania się z Weroniką Nowakowską, której największymi sukcesami były także dwa medale mistrzostw świata. Wywalczyła je w 2015 roku w Kontiolahti - srebrny w sprincie oraz brązowy w biegu pościgowym. Na swoim koncie ma też m.in. dwa krążki mistrzostw Europy w sprincie (srebrny z 2015 i brązowy z 2012 roku).

Z racji wizyty Nowakowskiej w Opolu, porozmawialiśmy z nią na temat projektu Zimowej Akademii Sportu oraz popularności biathlonu w Polsce.

Jak generalnie wygląda kwestia popularności biathlonu w naszym kraju?
Weronika Nowakowska: W społeczeństwie z pewnością wzrosła w ostatnich latach świadomość, czym jest ta dyscyplina. Bo kiedy sama jeszcze byłam dzieckiem i mówiłam, że trenuję biathlon, to większość osób myślała, że dobrze pływam. Moja dyscyplina była mylona z duathlonem bądź triathlonem. Dziś już nie muszę ludziom tłumaczyć, czym jest dwubój zimowy. Popularność biathlonu z roku na rok w Polsce rośnie, choć wiadomo, że przede wszystkim na południu kraju.

Podczas Zimowej Akademii Sportu młodzież chętnie poznają tajniki biathlonu?
Możliwość postrzelania z broni laserowej stanowi dla nich naprawdę dużą frajdę. Jest to całkowicie bezpieczna czynność, a zarazem taka, którą trudno zorganizować na co dzień. W zawodowym biathlonie część strzelecka jest często znacznie bardziej niewdzięczna niż biegowa, ponieważ w ciągu kilkudziesięciu sekund na strzelnicy można całkowicie zaprzepaścić wcześniejszy długotrwały wysiłek. Nadrzędną ideą całego projektu jest jednak pokazanie, że sport może być dobrą zabawą i formą aktywności rodzinnej. Być może ktoś, kto podczas Zimowej Akademii Sportu, pozna elementy biathlonu, później przy okazji transmisji telewizyjnej na dłużej się zatrzyma przy tej dyscyplinie.

Nauczanie młodzieży sprawia pani dużą frajdę?
Nie jest to generalnie łatwa sztuka, ale oczywiście daje mi dużo satysfakcji. Lubię kontakt z ludźmi i bardzo się cieszę, że mam szansę dzielić się z nimi moją pasją i zarazem promować biathlon, będący dla niektórych wciąż niezwykłym sportem, w różnych regionach Polski.

Kiedy będzie można powiedzieć, ze projekt Zimowa Akademia Sportu odniósł sukces?
Przede wszystkim jeżeli zdarzy się sytuacja, że osoba, która za sprawą tego projektu trafiła do danej dyscypliny, wystąpi później w zawodach międzynarodowych albo przynajmniej ogólnopolskich. Na sukces składają się jednak tak naprawdę także wszyscy uczestnicy wydarzenia w każdym z miast, ponieważ aspekt masowości jest podczas takich imprez również niezwykle istotny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska