ZIP - pacjenci wykrywają nadużycia w służbie zdrowia

Redakcja
Z ZIP korzysta głównie młodsze pokolenie pacjentów, dla którego komputery to codzienność. NFZ przekonuje jednak seniorów, by w sytuacji, kiedy ich to przerasta, poprosili o pomoc w zalogowaniu do systemu dzieci lub wnuki.
Z ZIP korzysta głównie młodsze pokolenie pacjentów, dla którego komputery to codzienność. NFZ przekonuje jednak seniorów, by w sytuacji, kiedy ich to przerasta, poprosili o pomoc w zalogowaniu do systemu dzieci lub wnuki. Chromastock
Każdy z nas od 1 lipca 2013 roku może przejrzeć w internecie historię swoich chorób i ich leczenia. Pozwala to na przykład na wykrycie oszustw. Opolanie zgłosili NFZ 78 przypadków nieprawidłowości.

Fakty

Fakty

Co wykryto dzięki ZIP

Pacjentka stwierdziła, że nigdy nie miała gorsetu ortopedycznego. Po kontroli w placówce, która rzekomo wystawiła na niego zlecenie, i sprawdzeniu historii choroby kobiety ustalono, że dokumentacja jest sfałszowana .

Pacjentka zgłosiła, iż podczas wizyty w poradni endokrynologicznej nie miała wykonanego badania USG tarczycy i przytarczyc. Z przeprowadzonej kontroli doraźnej, a następnie rekontroli w poradni wynikało, że zapisy w dokumentacji medycznej są rozbieżne z opinią pacjentki.

Pacjent zgłosił, że w poradni laryngologicznej wykonano mu tylko płukanie ucha, a nie jak wyczytał w ZIP - laryngoskopię, wziernikowanie tchawicy i badanie słyszalności szeptu.

Okazało się, że te procedury były uwzględnione w dokumentacji. W rozmowie z NFZ pacjent przyznał, że nie zna dokładnie pojęć medycznych i sprawa się wyjaśniła.

Od ponad półtora roku działa ogólnopolski serwis o nazwie Zintegrowany Informator Pacjenta. Dzięki niemu, nie wychodząc z domu, można się szybko dowiedzieć, gdzie najbliżej przyjmuje specjalista, gdzie działa szpitalny oddział ratunkowy, gdzie można pobrać i wydrukować deklarację wyboru lekarza itp.

Ale ZIP to także elektroniczny kontroler służby zdrowia. Zawiera on bowiem dane o leczeniu każdego ubezpieczonego, udzielanych mu poradach, wykonywanych badaniach i przepisywanych receptach na leki, gromadzone przez Narodowy Fundusz Zdrowia od 2008 roku.

Każdy z nas może więc sprawdzić, czy przypadkiem nie dopisano nam w dokumentacji medycznej np. porady, której nam nie udzielono. Żeby korzystać z ZIP, trzeba się zgłosić do swojego oddziału NFZ i zarejestrować. Na razie zrobiło to niewielu Opolan.

Jedna ze spraw, jak dotąd najpoważniejsza, znajdzie wkrótce finał w sądzie. Pacjentka z Opola powiadomiła NFZ, że zajrzała do Zintegrowanego Informatora Pacjenta i bardzo się zdziwiła, gdy zobaczyła, że w systemie jest odnotowanych jej pięć wizyt w poradni ginekologiczno-położniczej w tym mieście.

Ona bowiem nie była na żadnej. Potem kontrolerzy z NFZ potwierdzili, że zapisy w dokumentacji medycznej, księdze przyjęć i oświadczenia personelu medycznego poradni były zbieżne z tym, co powiedziała kobieta. Opolski fundusz zgłosił więc sprawę do prokuratury.

Gdy ta przesłuchała kolejne pacjentki z poradni, okazało się, że fikcyjnych porad w kartotekach było więcej. W sumie ginekologowi, który ich "dokonywał", postawiono ponad 100 zarzutów. - Dochodzenie zostało zakończone, do sądu poszedł wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy - mówi Jacek Mikłuszka, zastępca prokuratora rejonowego w Opolu. - Za poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oskarżonemu grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Aby uzyskać dostęp do ZIP, trzeba się zarejestrować, zgłosić osobiście po login i hasło do swojego oddziału NFZ. Na Opolszczyźnie zrobiło to ponad 31 tys. osób. Niewiele.

- Z 49 sygnałów otrzymanych od pacjentów wynikało, że porady zgłoszone przez placówki lecznicze do rozliczenia z funduszem w ogóle nie zostały im udzielone - mówi Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego NFZ. - Kolejnych 15 sygnałów dotyczyło usterek technicznych. Poza tym 8 zgłoszeń zostało odesłanych do innych oddziałów wojewódzkich NFZ, gdyż dotyczyły placówek leczniczych spoza naszego regionu.

Opolski NFZ dzięki ZIP i sygnałom od pacjentów odzyskał łącznie 11 500 zł, czyli taką kwotę, jaką zakwestionował. Przypadki niesłusznie pobranych pieniędzy dotyczyły głównie poradni specjalistycznych. Z tego ponad 3 tys. zł musiały zwrócić poradnie stomatologiczne.

ZIP umożliwia nie tylko wykrycie, czy jakiejś porady nam nie dopisano. Zawiera on też praktyczne informacje dla ubezpieczonych, m.in. wykazy wszystkich placówek leczniczych i godziny ich otwarcia. Można z niego pobrać deklaracje wyboru lekarza i pielęgniarki, sprawdzić swój aktualny status ubezpieczenia albo na jakim etapie znajduje się nasz wniosek do sanatorium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska