W nocy przebudziłem się, bo słyszałem jakieś rozmowy i cicho grającą muzykę, dobiegającą z ulicy - opowiada Tadeusz Kauch. - To było z soboty na niedzielę, więc sądziłem, że grupka młodych ludzi wraca z jakiejś imprezy. Przez myśl mi nie przeszło, że to mogą być złodzieje.
To, że 5-letni seat leon zniknął, rodzina odkryła z samego rana. Burmistrz zgłosił sprawę na policję.
- Kilka dni później niespodziewanie zadzwonili do mnie policjanci, informując, że znaleźli porzuconego seata w Knurowie, czyli ponad 30 km od mojego domu - mówi Tadeusz Kauch. - Gdy pojechałem tam, moje auto miało już przełożone tablice rejestracyjne z innego samochodu z powiatu gliwickiego. Wyglądało tak, jakby ktoś je przygotował do dalszego transportu.
Funkcjonariusze odnaleźli skradziony samochód dzięki mieszkance Knurowa, która zainteresowała się samochodem. Auto z uszkodzoną stacyjką i zamkiem wróciło już do właściciela.
Burmistrz Kauch apeluje do mieszkańców o czujność i zwracanie uwagi na podejrzane osoby, które kręcą się wokół domostw.
W 2014 roku na Opolszczyźnie skradziono 191 aut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?